Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa Toruń lepsza od CCC Polkowice [relacja, zdjęcia, film]

(jp)
nie jest tak skuteczna jak w poprzednim sezonie. W sobotę do dorobku Energi dorzuciła 7 punktów.
nie jest tak skuteczna jak w poprzednim sezonie. W sobotę do dorobku Energi dorzuciła 7 punktów. Lech Kamiński
Niewiele brakowało, aby Energa po efektownym zwycięstwie z CCC zderzyła się w 1. rundzie play off z Lotosem.

Energa Toruń - CCC Polkowice

ENERGA - CCC 75:59 (22:9, 19:19, 19:7, 15:24)

ENERGA: Tłumak 11 (1), Maksimovic 10, Bortelova 10 (2), Perostijska 7, Radwan 5 (1) oraz Gajda 13 (3), Radunović 10, Gladden 7, Murphy 2, Małaszewska i Olszak 0.
CCC: Zoll 11, Green 7 (1), Carter 2, Majewska 2, Jeziorna 2 oraz Smith 11, Babicka 8, Musina 7 (1), Trofimova 6 (2), Pietrzak 3 (1), Walich 0.

Wszystkie mecze ostatniej kolejki rundy zasadniczej rozpoczęły się o tej samej porze, wszystkie karty wydawały się rozdane, a jednak i tak emocji nie brakowało. Głównie z udziałem właśnie "Katarzynek".

Energa z CCC zagrała koncertowo, jakby chciała kibicom wynagrodzić dwie dotkliwe klęski z Lotosem w Pucharze Polski i w lidze z AZS G. Torunianki przede wszystkim zdominowały rywalki w defensywie.

Największe gwiazdy CCC były bezradne: Carter trafiła 1 rzut z 8, niewiele lepsze były Zoll (3/7) czy Green (2/6). Wicelider po raz pierwszy w sezonie w aż 2 kwartach nie przekroczył granicy 10 punktów. - Jesteśmy drugą drużyną w lidze pod względem ofensywy, ale jedną z najsłabszych z czołówki w obronie. Cieszę się, że w tym meczu zagraliśmy tak dobrze w defensywie - podkreślił trener Elmedin Omanić.

Jego podopieczne w ofensywie nie miały tym razem słabych punktów. "Katarzynki" grały zespołowo (18 asyst - aż 5 Gladden), były skuteczne (50% za 2 i 43% za 3) i w dodatku dominowały pod tablicami (21:13 w zbiórkach do przerwy).

Po 3 kwartach Energa prowadziła 60:35, ale emocje dopiero się zaczynały i nie do końca były związane z wydarzeniami w hali. Wszyscy nasłuchiwali wieści z Łodzi, gdzie ŁKS ostro walczył z Liderem. Gdyby wygrał, a "Katarzynki" ograły CCC, to w 1. rundzie wpadłyby na bardzo mocny ostatnio Lotos. - Miałyśmy uważać na wynik z Łodzi, ale szło nam tak dobrze, że nie chciałyśmy tego psuć - przyznała Tłumak.

W ostatniej kwarcie CCC zaczął niespodziewanie szybko zmniejszać straty. Przyjezdne wiele rzutów oddawały z czystych pozycji, trafiały zwłaszcza Zoll, Trofimova i Babicka. W połowie kwarty polkowiczanki przegrywały już tylko 16 pkt.

Wolałby w Gdyni?

Czy miały na to wpływ wydarzenia w Łodzi? Tam emocje trwały do ostatnich sekund, ale ostatecznie w Toruniu odetchnęli, lepszy był Lider.

Po meczu trener Omanić zapewniał, że nikt nie oglądał się na wyniki innych. - Prawda jest taka, że w 1. rundzie i tak musimy wygrać na wyjeździe, żeby awansować. A ja uważam, że łatwiej byłoby nam to zrobić w Gdyni niż w Gorzowie, gdzie jest doskonała atmosfera i wielka presja na sędziów - wyjaśniał.
Będzie musiał szybko przygotować drużynę do tego wyzwania. Pierwszy mecz już w środę.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska