Energa Toruń - Wisła Kraków
Rywalem w 5. kolejce Euroligi będzie Avenida Salamanka, wicemistrz Hiszpanii, mistrz Europy sprzed czterech lat i jeden z pretendentów do Final Four w tym sezonie. W tym sezonie Avenida jedynej porażki doznała na wyjeździe z Agu Spor Kayseri, a na koncie ma m.in. wyjazdowe zwycięstwo z Familą Schio różnicą 25 punktów czy pokonanie we własnej hali Fenerbahce Stambuł.
Największym problemem "Katarzynek" będzie tradycyjnie strefa podkoszowa. Avenida ma w składzie świetne wysokie zawodniczki. To przede wszystkim mierząca 198 cm reprezentantka Marija Rezan (śr.12,3 pkt i 9,3 zb.), która przed tygodniem pognębiła Fenerbahce (17 pkt i 9 zb.) oraz mierząca również prawie 2 metry skrzydłowa Angelica Robinson (śr. 11 pkt i 8,3 zb.).
- Musimy znaleźć jakieś specjalnie rozwiązanie pod koszem - przyznaje trener Elmedin Omanić. - W meczu z Wisłą mieliśmy swoje założenia: udało nam się zatrzymać obwodowe, ale co z tego, skoro Lavender tyle nam narzucała punktów. Nie możemy w środę zagrać na takim poziomie w obronie pod koszem. Dopiero Agnieszka Makowska pokazała naszym wysokim, jak się broni w tej strefie. Tak naprawdę jedynie kontuzjowana Jelena Velinović może się przeciwstawić środkowym w Eurolidze.
Energa ma na razie na koncie dwa zwycięstwa w Eurolidze. Szansa na trzecie w środę o godz. 19.00.
Post użytkownika Energa Toruń.