Za Urzędem Miejskim powstaje enklawa zieleni i cienia. Na razie wycięto chaszcze i zrobiono część alejek. I aż wierzyć się nie chce, że taki teren było dotąd niewykorzystywany, bo to po prostu marnotrawstwo. - Jak tylko zostałem burmistrzem i spojrzałem za to okno, to już wiedziałem, że chcę tu zrobić park - mówi Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi.
I miejsce jest rzeczywiście cudne - Kicz płynie i wcale brzydko nie pachnie, a wokół jest starodrzew. - Wycięliśmy tylko kilka drzew, zachowaliśmy nawet jabłonie z działek, które tu kiedyś były - mówi Kowalski. - Oprócz alejek będzie tu też plac zabaw dla dzieci.
Na trawie będzie sobie można usiąść z kocykiem, żeby się poopalać albo poczytać książkę.