W styczniu torunianie wzięli ponad dwa razy więcej zwolnień lekarskich niż w grudniu. Wiele z nich bezprawnie. Do mieszkań niemal tysiąca chorujących zapukali kontrolerzy ZUS.
Pracodawcy przyznają, że ich podwładni coraz chętniej biorą zwolnienia lekarskie. Dla niektórych jest to sposób na przeczekanie kryzysu i odwleczenie ewentualnego zwolnienia z pracy.
Szefowie na to jednak nabierać się nie dają i zlecają sprawdzenie zasadności i prawidłowości wykorzystania chorobowego.
- Rutynowe kontrole prowadzi też ZUS - mówi Maria Wankiewicz, rzecznik prasowy toruńskiego zakładu.
Pani Barbara, księgowa w jednej w toruńskich firm przyznaje, że kontrola nieuczciwych pracowników jest trudna.
Od października pracownicy ZUS sprawdzili prawie dwa i pół tysiąca pracowników na zwolnieniach. Dzięki temu ograniczono wypłatę zasiłków chorobowych o 85 tysięcy złotych.
