https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Etat dla eks-wicestarosty

Paweł Kędzia
Leonard Kowalski, były wicestarosta.
Leonard Kowalski, były wicestarosta. Archiwum
Gdzie znajdzie miejsce Leonard Kowalski, były wicestarosta? Na pewno nie w Domu Pomocy Społecznej, jak sugerowano.

Osiem lat temu Leonard Kowalski został wybrany na starostę brodnickiego. Zastępcą mianował Waldemara Gęsickiego.

Niestety, cztery lata później nie dostał się do Rady Powiatu i stracił fotel na rzecz dotychczasowego podwładnego.

Waldemar Gęsicki zachował się lojalnie i dokooptował Leonarda Kowalskiego na zastępcę.

Już w ostatnich wyborach Leonard Kowalski bezskutecznie startował do Rady Powiatu i na wójta Zbiczna. Ze wzlędu na podział głosów w nowej radzie były wicestarosta nie miał szans na reelekcję.

- Wszystkie opcje poza PSL postawiły warunek, że Leonard Kowalski nie może dostać żadnej funkcji. To trudny człowiek - twierdzi rozmówczyni z rady. Tak też się stało.

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom okazuje się, że miejsce Zbigniewa Sosnowskiego przypadnie w Radzie Powiatu Krzysztofowi Tyburskiemu a nie Kowalskiemu.

Obecnie trwają dywagacje, co pocznie były samorządowiec, lubiący błysk fleszy i uwagę dziennikarzy?

Niektórzy rozmówcy wskazują, że są naciski, żeby Leonard Kowalski objął np. stanowisko dyrektora Domu Pomocy Społecznej.

Funkcję tę od sześciu lat sprawuje Jerzy Anzel. Czy doszły do niego pogłoski o ewentualnej zmianie posady?

- Nic takiego nie słyszałem - mówi zdumiony. - To mnie pan teraz zastrzelił.

Okazuje się, że konkurs na dyrektora mogą rozpisać władze starostwa. - Wymagane jest wykształcenie wyższe oraz wykształcenie z organizacji pomocy społecznej. Ponadto minimum pięcioletni staż pracy w pomocy społecznej - wylicza Jerzy Anzel.

Starosta Waldemar Gęsicki ucina te dywagacje. - DPS ma dyrektora i nie widzę powodu jego zmiany - zapewnia. Jednocześnie zastrzega:

- Nie wiem jakie plany ma pan Kowalski. Współpracowaliśmy osiem lat, dlatego jeśli znajdzie się oferta godna jego umiejętności, to z pewnością wezmę go pod uwagę.

Niestety, nie udało nam się porozmawiać z Leonardem Kowalskim.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska