Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eurobasket: Polska przegrała z Hiszpanią

ADAM SZCZĘŚNIAK
meczu Rosja - Litwa, który odbył się w Bydgoszczy.
meczu Rosja - Litwa, który odbył się w Bydgoszczy. Andrzej Muszyński
Francja, Łotwa oraz Grecja lub Chorwacja będą rywalkami Polek w drugiej rundzie mistrzostw Europy. Od teraz nie ma miejsca na błędy.

Eurobasket: Litwa - Rosja

Polska - Hiszpania 63:78 (20:20, 19:17, 19:13, 13:28)

POLSKA: Kobryn 20, Pawlak 8 (2), Szott 7 (2), Żurowska 7 (1), Mowlik 7 (1) oraz Kaczmarczyk 5, Dźwigalska 3 (1), Babicka 2, Gulak-Lipka 2, Pietrzak 1, Skobel 0.
HISZPANIA: Lyttle 18, Torrens 17 (1), Palau 12 (2), Aguilar 11 (3), Pascua 8 oraz Xargay 5 (1), Montanana 5, Dominguez 2, Cruz 0.

Przez trzy kwarty meczu z aktualnymi brązowymi medalistkami ME wydawało się, że zwycięstwo jest w zasięgu ręki. Nasz zespół odrabiał straty, po koncertowych zagraniach odskakiwał nawet na 5 pkt. przewagi, mimo iż w całym meczu popełnił aż 23 straty przy 8 Hiszpanek. Agresywna obrona, szybkie kontry i celne rzuty z dystansu (7/20) oraz znakomita gra środkowej Kobryn (9/15 za 2, 3 bloki) pozwalały zachować nadzieję.
Bez Kobryn ani rusz
Hiszpanki nie są jeszcze w optymalnej formie, głównie strzeleckiej. 40-procentową skuteczność wypracowały sobie dopiero w 4. kwarcie, wcześniej trafiały co 3. rzut. Miały jednak indywidualności, trochę szczęścia i zaprezentowały agresywną obronę. Już w 1. kwarcie 9 pkt. zdobyła Little (z ang. mała, choć ma 190 cm), ale nasz zespół odskoczył na 16:10 i 20:17. Niestety, równo z syreną z połowy trafiła Aguillar. Początek 2. kwarty należał do rywalek, które prowadziły już 29:22, a po rzucie za 3 punkty MVP finału Euroligi Alby Torrens, 32:26. Ta przewaga utrzymała się do przerwy.

Polki znakomicie zagrały w 3. kwarcie, dobrze broniąc, zbierając i zdobywając punkty po kontrach. Już w 23. min po "3" Pawlak prowadziły 41:39, a dwa razy z dystansu trafiła także Szott z Artego i było 44:41. Po dwóch akcjach Kobryn nasz zespół prowadził 48:43 i miał piłkę. Ale skończyło się jak zwykle. Błędy w obronie, straty, "3" Aguillar i Xargay, kontry Torrens i Hiszpanki prowadziły 62:55. Gdy przy 58:68 za 5 fauli zeszła Kob-ryn, z drużyny zeszło powietrze.

Limit się wyczerpał
- To był ciężki mecz. Zostawiłyśmy kawał serca na boisku. Do końca walczyłyśmy o wygraną, ale popełniłyśmy zbyt dużo błędów. Zabrakło "zimnego czoła" - jak mówi nasza pani psycholog. Rywalki miały też dużo szczęścia. Rzuty z połowy i to dwa (na koniec meczu Palau - red.) niezbyt często się zdarzają. Limit słabej gry się wyczerpał, jeśli marzymy o ćwierćfinale - przyznała Agnieszka Szott.

Od jutra w Katowicach (po 3 zespoły z grup C i D) i od czwartku w Bydgoszczy (po 3 z A i B) rozpoczyna się 2. runda z zaliczeniem wyników ze współawansującymi. W 6-zespołowych grupach E i F zespoły będą rywalizować z rywalami z drugich grup czyli Polki trafią na przeciwniczki z D, mając 0 punktów na koncie. To trudne ekipy i aby myśleć o awansie (po 4) trzy zwycięstwa są niezbędne; być może wystarczą dwa. To sprawia, że margines błędu jest minimalny. Tylko miejsce od 5. w górę pozwoli bowiem zachować szansę udziału w igrzyskach olimpijskich w Londynie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska