- Otworzyłam oczy i zobaczyłam zakrwawione nogi. Dotknęłam głowy i zauważyłam krew na rękach. Bałam się, czy gdzieś nie wycieka benzyna, albo że coś może się zapalić... No i wysiadłam z samochodu - relacjonuje zdarzenia po wypadku piosenkarka dla portalu plejada.pl.
Zasnęłam za kierownicą - tłumaczy. - Powodem wypadku było niezmierne zmęczenie spowodowane nieprzespanymi nocami przed egzaminem maturalnym, który wcześniej zdawałam - dodała. Czeska policja ma nieco inną opinię na temat wydarzeń. Jak donoszą media Farna była badana alkomatem i była pijana.
Ewa Farna miała wypadek. Była pijana!
- Prawdą jest, że byłam przekonana, że po 6-7 godzinach abstynencji jestem w stanie prowadzić. Czułam się trzeźwa, chociaż bardzo zmęczona. Nigdy bym nie była tak nieodpowiedzialna, by bezpośrednio po wypiciu drinka, wsiąść do samochodu i prowadzić! Niemniej teraz jest mi strasznie przykro, że przeceniłam swoje siły i usiadłam za kierownicą. To był błąd - dodaje.
Czytaj e-wydanie »