Wiadomość do Zjednoczonej Lewicy dotarła dzisiaj. Mailowo.
- Zostaliśmy poinformowani, że dzisiaj w jednym z biur ma zostać zdetonowany ładunek wybuchowy - mówi Tomasz Mokos, przewodniczący Federacji Młodych Socjaldemokratów w Bydgoszczy. - Po tym sygnale zgłosiliśmy się do policji. Mundurowi przyjechali do biura. Zarządzono ewakuację.
Czytaj: To mieszkaniec kujawsko-pomorskiego wysłał SMS o bombie w Warszawie
Okazało się jednak, że alarm był fałszywy. - Ktoś zrobił głupi żart. Głupi, ale kosztowny. Mam nadzieję, że policji uda się namierzyć i zatrzymać autora tego maila - dodaje Mokos.