Fala czerwonych krabów dosłownie zalała kalifornijskie plaże. Woda wyrzuciła na brzeg tysiące skorupiaków. Kraby najprawdopodobniej przepłynęły do Kalifornii z Meksyku. Przyniósł je ciepły prąd morski. Ciała skorupiaków najpierw przyniosły wody w San Diego. Następnie pojawiły się one na plażach w hrabstwie Orange. Ratownicy apelują do plażowiczów, by nie dotykali krabów. Część z nich może być żywa.