O tym, że coś się dzieje niepokojącego zwrócili uwagę mieszkańcy, którzy czuli nieznośny fetor, jaki roznosił się od mieszkania na czwartym piętrze akademika, gdzie są pokoje wynajmowane także przez osoby nie będące studentami. O tym, że doszło już do rozkładu ciała poinformował członek rodziny zmarłego, który przyszedł go odwiedzić.
Mężczyzna był chory na serce. Lekarz ustalił datę zgonu na 5 lipca. - Policja nie prowadziła śledztwa w sprawie tej śmierci. W związku z tym, że dostaliśmy akt zgonu mężczyzny z informacją o naturalnej przyczynie śmierci, policjanci sporządzili tylko notatkę - powiedział nam w sobotę rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.
Także zastępca prokuratora rejonowego Piotr Walkowicz potwierdził, że prokuratura nie prowadzi postępowania, ponieważ do prokuratury nie wpłynęło zawiadomienie w tej sprawie.
Kierownik akademika zapewnia, że po dezynfekcji pokoju po zmarłym lokatorze, nie ma problemu z fetorem. - Emocje opadły i wszystko jest w porządku - zapewniła nas.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: TopMuzyczny. VariusManx - Czy znasz wszystkie wokalistki?
Źródło:vivi24