https://pomorska.pl
reklama

Fetor z chłodni był efektem awarii. Interweniowali strażnicy miejscy

Jakub Keller
Wojciech Alaburdziński/archiwum polskapress/zdjęcie ilustracyjne
- Brzydko pachnąca ciecz, która wypłynęła z chłodni na tereny ogródków działkowych nie stanowi zagrożenia dla ludzi - tłumaczy Mariusz Sędzicki, komendant Straży Miejskiej w Grudziądzu.

Komendant Sędzicki tłumaczy też, że po wspomnianej cieczy nie ma już śladu. - To nie była żadna toksyczna substancja. To po prostu odpady spożywcze, które wydzielały bardzo brzydki zapach - uspokaja.

Zapach był uciążliwy dla mieszkańców i działkowców

Uściślijmy, że na przełomie czerwca i lipca mieszkańcy Grudziądza skarżyli się na brzydki zapach. Otrzymaliśmy nawet telefony do redakcji w tej sprawie.

- Czuję potworny smród. Wypytywałem już w urzędzie i sanepidzie, ale nikt o niczym nie wie - mówił nasz Czytelnik.

Brzydki zapach szczególnie dał się we znaki użytkownikom Rodzinnych Ogrodów Działkowych ,,Klematis”, którzy o fakcie powiadomili straż miejską.

- Dyżurny natychmiast skierował w to miejsce nasz patrol ekologiczny, który ustalił, że ciecz najprawdopodobniej wydostała się z pobliskiej chłodni - wspomina Mariusz Sędzicki. - Kilka dni później strażnicy przeprowadzili rozmowę z kierownikiem działu kanalizacji, który potwierdził, że awaria została już usunięta przez pogotowie wodno-kanalizacyjne - dodaje.

Na czym więc polegała awaria?

- Z informacji, które przekazał nam dyrektor oraz pracownik obsługi technicznej chłodni wynika, że nastąpiła ona w trakcie przetwarzania warzyw. Doszło do zapchania systemu odprowadzania ścieków przez co nastąpił przelew i wyciek do kanału deszczowego - odpowiada.

O sprawie poinformowany został też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska z delegaturą w Toruniu.

- Odprowadzenie ścieków do środowiska odbywa się na podstawie pozwolenia wodnoprawnego. Wówczas badamy czy doszło do różnego rodzaju przekroczeń. Chłodnia odprowadza ścieki do kanalizacji deszczowej na co pozwolenia nie trzeba. Reguluje to umowa między miastem, będącym właścicielem kanalizacji, a zakładem - tłumaczy Adam Nadolski z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z delegaturą w Toruniu.

Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konserwacją tego ścieku zajmuje się natomiast Zarząd Dróg Miejskich w Grudziądzu.

Strażnicy zapowiadają kolejne kontrole

Co jeśli sytuacja w przyszłości się powtórzy? - Aby uniknąć takich sytuacji, chłodnia kupiła i zamontowała dodatkowe filtry - odpowiada komendant Mariusz Sędzicki. I zapowiada: - Patrol ekologiczny na bieżąco będzie jednak kontrolował sytuację. Strażnicy pojawią się w miejscu gdzie doszło do wycieku i będą też w kontakcie z pracownikami chłodni. Wszystko po to, by mieszkańcy mogli spokojnie wypoczywać, bez zbędnych brzydkich zapachów. Z szefostwem chłodni, niestety, nie udało się nam skontaktować.

Agro Pomorska odcinek 67.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pracownik chłodni
2019-07-18T17:50:48 02:00, Gość:

No i super

2019-07-18T21:01:35 02:00, Gość:

Ta sprawa ciągnie się od lat co dziwne że zawsze się zapycha w sezonie więcej kontroli Straży Miejskiej

Zapycha się w sezonie bo jest większy przerób , proste .

G
Gość
2019-07-18T17:50:48 02:00, Gość:

No i super

Ta sprawa ciągnie się od lat co dziwne że zawsze się zapycha w sezonie więcej kontroli Straży Miejskiej

G
Gość
No i super
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Czerwcowa waloryzacja emerytur - jest nowy wskaźnik. Tak urosną świadczenia od lipca

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wyjmij z lodówki i podlej hortensje. Ogród utonie w kwiatach. Oto trik na kwitnienie!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska