Polacy muszą szykować się na twardą walkę o medale. Zwycięzcy dzisiejszego barażu (początek o godzinie 20.00, transmisja w Canal+ Sport 2) może będą nieco zmęczeni, ale za to za sobą będą mieli ważny trening. Turniej barażowy odbędzie się w Manchesterze, na tym samym obiekcie, na którym odbędzie się finał. Szwedzi z kolei już w swoim półfinale pokazali, że są w stanie obronić mistrzowski tytuł. Ich największy atut to bardzo wyrównany skład - każdy z czwórki zawodników (Jonsson, Lindbaeck, Ljung, Lindgren) może być liderem tej ekipy.
Polscy żużlowcy w sobotnim finale pojadą w zmienionym składzie. Trener Marek Cieślak zdecydował, że Macieja Janowskiego zastąpi Krzysztof Kasprzak. Reszta składu pozostaje bez zmian - Piotr Pawlicki, Patryk Dudek, Bartosz Zmarzlik i rezerwowy Krystian Pieszczek.
Na zapoznanie się z torem będą mieli tylko jedną okazję - podczas oficjalnego treningu. O nic więcej niż odpowiednia forma nie muszą się martwić. - - Zawodnicy dostali środki na przygotowanie sprzętu. W całości opłacamy też przejazdy i zakwaterowanie w hotelu. Kevlary i osłony motocykli także zostały sfinansowane przez związek - zapewnił Piotr Szymański, przewodniczący Głównej Komisji Sportu Żużlowego, cytowany prze polskizuzel.pl.
Biało-czerwonym na pewno nie zabraknie też motywacji, bo zawodnicy są głodni sukcesów. Gdyby jednak potrzebowali dodatkowego bodźca, to na medalistów czekają nagrody. Jeśli zdobędą złoto, otrzymają 100 tysięcy złotych, 40 tysięcy za srebro, a i 30 tysięcy, jeśli wywalczą brąz.
Sobotni finał Drużynowego Pucharu Świata rozpocznie się o godzinie 20.00. Transmisję z zawodów pokaże Canal+ (od 19.30). U nas relacja online.