Finał „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. Jak potoczyły się losy Agnieszki i Kamila? [zdjęcia]

Wideo. Rodzinny kapitał opiekuńczy

Kamil Borkowski z Włocławka i Agnieszka Miezianko z Białegostoku, powiedzieli sobie tak w pierwszym odcinku siódmego sezonu „Ślubu od pierwszego wejrzenia”, który wyemitowana na antenie TVN 1 marca 2022 roku. Drugą połowę dobrali i eksperci z programu.

- Gdy Agnieszka i Kamil na siebie spojrzeli od razu poczuli, że to małżeństwo może się udać, a po krótkiej chwili byli sobą wprost zachwyceni. Poznając się odkryli, że są podobni do siebie we wszystkim. Z wielką wiarą w powodzenie rozpoczęli wspólne życie. Agnieszka szybko podjęła poważne życiowe decyzje – postanowiła zmienić pracę i przeprowadzić się do męża. Wspierani przez bliskich małżonkowie szybko zrealizowali wszystkie swoje plany – mówił lektor w finałowym - 13. odcinku siódmego sezonu.

W finałowym odcinku – w ostatni dzień eksperymentu – małżonkowie oficjalnie mieli ogłosić swoją decyzję – czy dalej będą małżeństwem, czy decydują się na rozwód. Spotkali się z ekspertkami z programu. Zapytały ich, czego każde z nich dowiedziało się o sobie, dzięki udziałowi w eksperymencie.

Agnieszka stwierdziła, że zauważyła, że potrafi być odważna i otwarta, a także że umie bardzo szybko stworzyć coś fajnego.

- Sam sobie pokazałem, że jestem odważny i potrafię podjąć odważne decyzje chociaż blokowało mnie to w pewnych momentach. Miałem chwile zwątpienia czy to jest dobra decyzja, ale jednak w to poszedłem i nie żałuję ani trochę – mówił Kamil.

Kamil musiał też odpowiedzieć na pytanie, za co ceni Agnieszkę i co mu się w niej podoba. Mężczyzna zdradził, że ceni swoją żonę za otwartość, szczerość i ciepło, które wprowadza w związku. Agnieszka natomiast ceni Kamila za to, że daje jej poczucie bezpieczeństwa i jest dobrym słuchaczem.

Zanim poinformowali o swoich oficjalnych decyzjach, mieli jeszcze okazję powiedzieć coś swojej drugiej połówce – coś, czego d tej pory nie zdążyli powiedzieć.

- Mogę jedynie powiedzieć, że mam nadzieję, że nadal będziemy budować fundamenty tego związku na podstawie szczerości i zaufania, a zobaczymy co dalej będzie – powiedział Kamil swojej żonie.

Agnieszka odpowiedziała na to, że cieszy się, iż Kamil z nią jest i że nie zrezygnował po drodze.

Na koniec rozmowy małżonkowie – każde z osobna – musiało odpowiedzieć, czy decyduje się zostać w małżeństwie, czy wybiera rozwód. Pierwsza odpowiadała Agnieszka. Ze zdecydowaniem w głosie powiedziała, że zostaje w małżeństwie z Kamilem. Taką samą decyzję podjął Kamil.

- Jedną nogą jestem już we Włocławku. W niedzielę przywieziemy resztę moich rzeczy, a od wtorku zacznę pracę we Włocławku. Mieliśmy prosty wybór: albo spróbować, albo nie. Na odległość sobie tego nie wyobrażamy, więc decyzja była prosta. Myślę, że warto. Cały czas będę robiła to co lubię o teraz będę miała męża, który będzie mnie wspierał, a rodzina wciąż będzie większa, w sumie powiększyłam swoją rodzinę – mówiła Agnieszka.

Kamil przyznał, że była to ich wspólna decyzja. Dodał też, że Agnieszka podejmuje ryzyko świadomie. Dodał również, że bardzo się cieszy, że będą mogli mieszkać razem.

Ekspertki zapytały Agnieszkę i Kamila także o ich wzajemne uczucia.

- Chcę popracować nad tym, żeby starać się zbudować dobry związek. Takie mocne fundamenty między nami muszą powstać – mówił Kamil.

Agnieszka dodała, że uważa iż ten fundament już mają, bo ktoś ich dopasował tak, że od początku sobie przypasowali i dogadują się. Zaznaczyła też, że muszą pracować nad związkiem, żeby wszystko się udało.

Miesiąc po podjęciu decyzji ekipa programu ponownie odwiedziła Kamila i Agnieszkę we Włocławku. Agnieszka przyznała, że ostatni miesiąc minął bardzo szybko.

- Wszystko się zmieniło. Przeprowadziłam się, jestem już mieszkanką Włocławka. Zmieniłam pracę – wciąż ten sam bank, tylko inny oddział. No i mieszkam z mężem, oficjalnie – mówiła Agnieszka. - Jak miesiąc temu zniknęły kamery, to poznałam zupełnie nowego Kamila. W sumie nawet nie myślałam o tym, że Kamil jest taki bardziej czuły, opiekuńczy. Jest zupełnie inny, niż przed kamerami. Teraz jest bardziej otarty i czuły. Mam wrażenie, że obydwoje chcemy tego samego, więc chyba jest dobrze.

Kamil zaznaczył, że przez ostatni miesiąc udało im się wrócić do normalnego trybu życia – każdy pracuje i ma swoje obowiązki w domu. Dodał, że w małżeństwie żyje im się bardzo dobrze.

- Mogę powiedzieć, że na pewno mi na Agnieszce zależy, że chcę z nią być i dalej budować ten związek, ale mocniejszych słów na ten moment nie jestem w stanie użyć. Czy uczucie przyjdzie, czy nie, czy to będzie pół roku czy to będzie rok, to na ten moment nie wiem, ale myślę że tak długo to nie będzie trwało i dużo wcześniej będziemy pewni tego, czy chcemy to dalej ciągnąć czy nie – przyznał Kamil.

Agnieszka dodała, że to co jest między nimi jest na dobrej drodze.

- Jakieś zauroczenie sobą, fascynacja – na pewno to jest. Może nawet jestem trochę zakochana, ale myślę że na tą chwilę nawet nie trzeba tego nazywać. Myślę, że to że się szanujemy, jaki mamy do siebie stosunek, najlepiej odzwierciedla to, co jest między nami. Myślę, że nie musimy sobie mówić, że chcemy być razem, bo po prostu to czujemy – mówiła Agnieszka.

W czasie wizyty ekipy programu we Włocławku, para rozmawiała między innymi o remoncie kuchni i łazienki. Kilkanaście dni później wszystko się jednak zmieniło.

- Jednak już dwa tygodnie później Kamil oznajmił Agnieszce, że nic do niej nie poczuł i chce się rozstać. Wyprowadził się z mieszkania zostawiając je do dyspozycji Agnieszki, która przez jakiś czas musiała jeszcze pracować we Włocławku – mówił lektor w finałowym odcinku programu.