Obiekt wielkości dwóch boisk piłkarskich powstawał dziewięć miesięcy i pozwoli firmie wprowadzić najnowsze technologie „Stolter” to firma z 60-letnią tradycją w produkcji mebli medycznych. Jej udziały w rynku stanowią 40 procent. W ostatnich latach sprzedaż wzrosła o kilkanaście procent. Proces produkcji oparty jest na wytycznych systemów zarządzania jakością według normy EN ISO 9001 i EN ISO 93/42/EEC.
"Stolter" - funcjonalnie i ładne
Początki firmy sięgają 1951 roku. Była to Chełmińska Fabryka Urządzeń Szpitalnych. W 1992 roku nastąpiła prywatyzacja, początkowo w „Famed” Sp. z o.o., które przejęło dorobek i potencjał produkcyjny i techniczny państwowego przedsiębiorstwa. W 2001 roku rozpoczęła się współpraca z niemiecką grupą Stiegelmeyer, która wykupiła całość udziałów.
Przeczytaj: Chełmno. Pracownicy FAM-u obawiają się, że stracą pracę. Czy słusznie?
Firma „Stolter” stała się producentem nowoczesnego sprzętu wypuszczając na rynek m.in. łóżko z automatycznym sterowaniem. Za stworzenie wielofunkcyjnego łóżka elektrycznego firma otrzymała godło „Teraz Polska” w 2009 roku. Ponadto, firma tworzy: łóżka do przewożenia chorych w pozycji siedzącej lub leżącej, stoliki i szafki przyłóżkowe, chirurgiczne i zabiegowe. Uzupełnieniem oferty są fotele do gabinetów specjalistycznych, wózki, stojaki do kroplówek czy łóżka noworodkowe. Wszystko to produkowane będzie teraz m.in. w nowej hali, na budowę której wydano 20 mln złotych. Powstanie w niej ślusarnia, nowoczesna lakiernia i montażownia.
Niemcy inwestują w Chełmnie
Co skłoniło Niemców do inwestowania w gminie Stolno?
- Chcemy by nasz sprzęt był konkurencyjny na rynku - mówi Anja Kemmler,współwłaścicielka Stiegelmeyer. - Infrastruktura w Polsce jest do tego idealna.
- Otwarcie hali to krok milowy do poprawy jakości - dodał Max Kemmler, współwłaściciel. - Jesteśmy dumni, że właśnie tutaj prowadzimy wielkie inwestycje.
Prezes ds. technicznych i produkcji zapewnił, że dzięki hali poprawia się warunki pracy zatrudnionych.
Przeczytaj: Pracownicy lekceważą zasady bezpieczeństwa. Przeważnie dlatego giną! (alarmujące dane GUS)
- Kiedy się przeniesiemy do nowej hali, zwiększymy produkcję, zatrudnimy około 25 osób - mówił prezes Cezary Sudoł.
Od 2008 roku firma dała pracę 58 osobom. Kamil Bosiacki, _prezes ds. ekonomiczno-kadrowych _potwierdził, że planują dalej zatrudniać.
W nowej hali prowadzone będą rozszerzone roboty spawalnicze, pracowały będą maszyny przygotowujące powierzchnię do lakierowania.
- Powstanie nowoczesna lakiernia proszkowa z pełną automatyką, innowacyjna na skalę Polski - podkreślał prezes Sudoł. - Uruchomimy pracownię nakładania farby oraz nagrzewania i uzyskiwania odpowiedniej jakości powłoki.
Pracownicy są gotowi
Z tego, że firma działa prężnie cieszy się wójt gminy Stolno.
- To największy zakład w gminie, rozwija się, przynosi prestiż, na każdym sprzęcie jest napis Stolno - mówi Jerzy Rabeszko. - Podatki to tylko dodatek. Ważne, że ludzie znajdują tu pracę i to, że Stolno nie kojarzy się tylko z fotoradarem.
„Stolter” rzadko korzysta ze wsparcia Powiatowego Urzędu Pracy w Chełmnie.
- W 2009 roku mieli sześciu stażystów, w 2010 roku szukali mistrza lakiernictwa - mówi Sławomir Cieślicki, dyrektor pośredniaka. - Gdyby potrzebowali do nowych pracowni ślusarzy to mamy 170, lakierników - 14 i montażystów konstrukcji stalowych - 5. Firma cieszy się bardzo dobrą opinią.
Potwierdzają to pracownicy.
- Pracuję tu dziesięć lat, firma się rozwija, zdobywa nowe rynki polskie, zagraniczne - mówi Henryk Czajkowski, pełnomocnik zarządu ds. zakupów. - Zatrudnia blisko 200 osób. Kandydatów do pracy na każde wolne stanowisko zawsze jest dużo.
