Wynik najnowszego badania „Audyt windykacyjny”, przeprowadzonego na zlecenie Kaczmarski Inkasso (odzyskiwanie należności), dostarczają, niestety, więcej niepokojących wniosków, jeśli chodzi o podejście polskich przedsiębiorców do własnych finansów.
Kto się nie skarży na zatory? Ci, którzy sprawdzają klientów
Z jednej strony firmy potwierdzają, że odzyskiwanie należności to poważny problem utrudniający im funkcjonowanie na rynku, a jednocześnie przyznają, że są bardzo powściągliwe w sprawdzaniu klientów, którym sprzedają towar lub usługę z odroczonym terminem płatności. Weryfikuje ich 53,6 proc. firm. Z tego jedna trzecia robi to tylko wobec nowych kontrahentów, a 8 proc., gdy wartość zamówienia jest wysoka. Tylko 12 proc. przedsiębiorców prześwietla wszystkich kontrahentów. I - czemu trudno się dziwić - ci ostatni sporadycznie skarżą się na zatory płatnicze.
Długi w ZUS 2018. Możesz stracić chorobowe, a czy też prawo do darmowego lekarza?
- Wśród wielu przedsiębiorców utarło się przekonanie, że klienta sprawdzać po prostu nie wypada - komentuje – mówi Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso. - Mówią to także ci, którzy wielokrotnie mieli kłopoty z późniejszym odzyskaniem pieniędzy.
Weryfikowanie kontrahenta nie oznacza braku zaufania w relacjach handlowych, lecz świadczy o odpowiedzialności za własną firmę.
Przedsiębiorcy powinni wykazywać się większą determinacją w motywowaniu kontrahentów do spłaty zobowiązań. Najprościej jest zadzwonić i wyjaśnić, że oni też muszą uregulować płatności wobec swoich kontrahentów, a do tego są im potrzebne pieniądze. Bezpośredni kontakt buduje relację, a zarazem pozwala trzymać rękę na pulsie. Jeśli partner ociąga się i widzimy, że nasze argumenty nie działają, warto poinformować go, że podejmiemy bardziej zdecydowane kroki, np. przekażemy faktury do windykacji.
Są bardzo powściągliwi w dyscyplinowaniu klientów
- Przedsiębiorcy są bardzo powściągliwi w podejmowaniu działań dyscyplinujących klientów. Wykazując się nadmierną wyrozumiałością, niestety, uchylają drzwi do tworzenia się zatorów płatniczych. Brak asertywności ze strony przedsiębiorców i społeczne przyzwolenie na przeciąganie płatności to zastawianie pułapki na samego siebie. Jeśli firma nie otrzyma płatności, nie będzie mogła pokryć także swoich zobowiązań - podsumowuje Jakub Kostecki.
Długi Polaków. Rekordziści zalegają na 122 mln zł
Porównując wnioski z badania „Audyt windykacyjny” z 2015 r. z najnowszym widać, że o 10 proc. wzrósł odsetek firm, które mają problemy z uzyskaniem zapłaty za sprzedane towary i wykonane usługi. Obecnie już 81 proc. firm boryka się z tym problemem. Z tego w prawie 60 proc. przeterminowane płatności stanowią 10 proc. faktur wystawianych każdego miesiąca. Dla jednej trzeciej firm zaległości ze strony kontrahentów to 11-50 proc. faktur.
