Piotr mimo wielu przeciwności losu potrafi się uśmiechać. Gdy zostawiła go matka, ojciec podjął próbę wychowania dziecka, do akcji wkroczyła prababcia chłopca i do śmierci zajmowała się Piotrem. Później chłopiec trafił do ojca alkoholika. Głodny, brudny nie miał łatwego życia, trafił do lipnowskiej placówki, gdzie życie była katorgą, na szczęście sąd wysłał go do malborskiego Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Tam opiekunowie odkryli w nim liczne talenty. Chłopiec działał w Młodzieżowej Radzie Miasta, DKMS, harcerstwie. Gdyby nie dalekie krewne nie miałby kogo odwiedzać w Lipnie. Po zmarłym w lutym ojcu został mu domek, zaledwie 24 m kw., ale do generalnego remontu.
I tu wielkie serce pokazali nasi Czytelnicy. Odebraliśmy wiele telefonów i wiadomości z chęcią pomocy chłopcu. Ktoś chce przekazac panel, ktoś szuka konta do wpłat.
- Po wyjściu z ośrodka otrzymałem na usamodzielnienie 8,5 tys. zł, teraz mam już prawie 15 tys. złotych - opowiada wyraźnie wzruszony 18-latek.
Jedna z mieszkanek powiatu wpadła na pomysł, by na portalu pomagam.pl założyć zbiórkę. Aż 91 darczyńców wpłaciło blisko 5 tys. zł, zbiórka trwa i można się nadal dołączyć.
Puszki na datki dla Piotra ustawione są również w lipnowskim sądzie.
- Zwróciły się do mnie pracownice sądu, które opowiedziały o historii chłopca i chciały ustawić puszki na datki. To szczytny cel, więc warto pomóc - powiedział Andrzej Kaczmarek, dyrektor Sądu Rejonowego w Lipnie.
Do pomocy włączył się także lipnowski MOPS, który wystosował pisma do firm z prośbą o pomoc. Są już pierwsze rezultaty i chętni przedsiębiorcy do pomocy.
Pomoc w wywiezieniu eternitu z dachu zaoferował również Paweł Banasik, burmistrz Lipna.
- Z dachem był największy problem, ale udało się znaleźć pana, który wyremontuje dach za 3,5 tys. złotych. Baliśmy się, że będzie cały do wymiany, ale nie jest tak źle - powiedziały Kasia i Asia, krewne Piotrka, u których chłopiec od powrotu z Malborka ma schronienie.
- Nazywam się Piotr Marcinkowski - zaczął wiadomość do „TL” nasz Czytelnik. - Jestem właścicielem firmy instalacyjnej. Mogę zainstalować bezpłatnie w mieszkaniu instalacje wodno - kanalizacyjne i CO.
- Brakuje jeszcze pieca, grzejników, drzwi wielu innych rzeczy, ale jestem dobrej myśli. Już w poniedziałek rozpoczną się pierwsze prace - wyjaśnił w piątek Piotrek.
Okno do kuchni i łazienki, która powstanie, bo wcześniej jej w ogóle nie było, ofiaRuje firma Stal-Rol z Lipna. Wyposażenie do łazienki przekaże Leroy Merlin. Firma Marii Cymerman przywiezie żwir i cement.
- Każdy dołożył cegiełkę od siebie. Liczy się nawet drobna pomoc. Każda osoba z zewnątrz ma nowe spojrzenie na prace, co przynosi efekty - powiedziała pani Sławka, bardzo zaangażowana w pomoc chłopcu.
Piotr zakasał rękawy. Od sierpnia zaczyna pracę.
- Pamiętam o każdej osobie, która mi pomogła. Z pewnością się odwdzięczę - dodał wzruszony 18-latek.
FLESZ: Autostrady, bramki, systemy płatności - jak ominąć korki?