Policjanci z ogniwa patrolowo-interwencyjnego wspólnie z mieszkańcami wynieśli z budynku poparzonego 47-latka. W środku była jeszcze jedna osoba, która potrzebowała pomocy.
– Młodszy aspirant Krzysztof Żakiewicz został z mężczyzną na zewnątrz by udzielić mu pierwszej pomocy. Do budynku mimo dużego zadymienia i rozprzestrzeniających się płomieni wrócił sierżant sztabowy Paweł Lach, który w jednym z zadymionych pomieszczeń znalazł 61-letniego mieszkańca i wyniósł go z płonącego budynku – informuje kom. Małgorzata Małkińska, oficer prasowy KPP w Lipnie.
Poparzony mężczyzna trafił pod opiekę lekarzy. Drugi z wyniesionych z budynku nie wymagał hospitalizacji. Po badaniach przeprowadzonych przez służby medyczne, policjanci przekazali go pod opiekę rodziny.
Trwają czynności, które mają na celu ustalenie przyczyny powstania pożaru.
