Rozmowa z Martą Ziółkowską. instruktorką fitness
- Owszem, istnieją tak zwane błyskawiczne metody odchudzania, ale takie eksperymenty nie są zdrowe i nie sprawdzają się na dłuższą metę, ponieważ efekt jest złudny, zaś organizmu nie da się tak łatwo oszukać, stąd efekt jo-jo. Najlepsze rezultaty osiąga się poprzez wytrwałość, zaangażowanie i konsekwentne podejście do ogólnego zagadnienia jakim jest zdrowy i aktywny tryb życia.
- Czyli nie pozostaje nic innego, jak godziny poświęcone treningom i dieta?
- Samo słowo dieta odstrasza i zniechęca. Lepiej mówić o zdrowym i rozsądnym podejściu do odżywiania. Trzeba zmienić nawyki żywieniowe, które przyczyniają się do niezadowalającego wyglądu, złego samopoczucia, a z czasem do gorszego stanu zdrowia. Jeśli chodzi o treningi, oferta jest bardzo zróżnicowana. Zadaniem instruktorów jest dopasować zajęcia fitness, czy trening na siłowni tak, aby każdy klient był usatysfakcjonowany.
- Pojęcie fitness kojarzy się z zajęciami dla młodych i wysportowanych. Czy rzeczywiście tak jest? A co z paniami, które są w nieco dojrzalszym wieku?
- Fitness, wbrew pozorom, jest dla osób w różnym wieku. Wystarczy spojrzeć, jacy klienci i klientki przychodzą do klubów. Staramy się wprowadzać nowe formy zajęć dla osób w różnym wieku, o różnej sprawności fizycznej. Można korzystać z zajęć bardzo intensywnych, tanecznych, albo rozmaitych form Body&Mind, do których należy stretching, dance czy rewelacyjny Pilates. Te formy cieszą się coraz większym uznaniem wśród włocławian. Już niedługo będzie można też korzystać z aqua aerobiku, czyli ćwiczeń w basenie. Trening w wodzie połączony z zabawą to recepta na dobre samopoczucie i wymarzoną sylwetkę.
- Od czego należy więc zacząć zmianę stylu życia?
- Od decyzji, że dość siedzenia w domu, przed telewizorem. Warto zastanowić się, jakie formy ruchu najbardziej nam odpowiadają, wybrać to, co dla nas najlepsze. I do dzieła!