Torunianka dominuje w każdej kolejnej kategorii wiekowej. Wychowanka Budowlanych, a obecnie zawodniczka Toruńskiej Akademii Floretu jest córką Krzysztofa Żurawskiego, w przeszłości także florecisty toruńskiego klubu, a obecnie trenera TAF.
O sukcesach Karoliny nie decydują jednak wyłącznie geny i talent, ale także wielka pracowitość. W wieku 18-lat torunianka jest więc bezkonkurencyjna w Polsce w kategorii juniorów, czyli do lat 20. W tym sezonie dwukrotnie wygrała już turnieje Pucharu Polski do lat 20, a w seniorskiej rywalizacji przegrała jedynie w finale.
Teraz swoje możliwości potwierdziła na międzynarodowej arenie. Karolina walczyła fantastycznie w Pucharze Świata Juniorów w Londynie, po drodze eliminując z rywalizacji m.in. Brytyjkę Carolinę Stutchbury (9:8), Amerykankę Ariannę Cao (15:8) czy Włoszkę Carlottę Ferrari (15:8). Dopiero w półfinale zawodniczka Toruńskiej Akademii Floretu przegrała z reprezentantką USA Zander Rhodes. Zwyciężyła Giulia Amore (Włochy) przed Rhodes a na najniższym stopniu podium, oprócz torunianki, znalazła się Reina Iwamoto z Japonii.
W Londynie nasi floreciści walczyli także drużynowo. Zespół pań (Malwina Kołodziejczyk, Antonina Lachman, Karolina Żurawska i Amelia Olszewska) zajął 6. miejsce. Polki awansowały do ćwierćfinału pokonując drużynę ZEA (45:13) lecz uległy Japonii (37:45) i pozostało im walczyć w tabeli 5-8. Tam pokonały Wielką Brytanię (45:36) i przegrały jeszcze z Francją (25:31).
Ten sukces tylko umocnił panowanie torunianki w krajowym rankingu juniorek. Najważniejsze starty dopiero przed Karoliną Żurawską, w tym mistrzostwa świata na początku kwietnia w Płowdiw (Bułgaria).
