W sumie zakupiono pięć kamer, które strzegą pergoli śmietnikowych przy ulicach: Dziewińskiej, Brackiej, Ptasiej i Płockiej . Zabiegał o nie Piotr Zwoliński, radny i pracownik Miejskiego Zakładu Zieleni i Usług Komunalnych (który powstał z podzielenia MZUKiD-u).
- Po weekendzie mamy tysiące zdjęć do przejrzenia - mówi Piotr Zwoliński. - Gdy oko kamery uchwyci osoby podrzucające śmieci, wówczas materiał przekazujemy straży miejskiej, która ma uprawnienia do tego, by nakładać mandaty. Wiem, że tak się dzieje. W przypadku, gdy ktoś odmówi przyjęcia mandatu, sprawy są kierowane do sądu.
Jak dodaje Zwoliński, część osób zmobilizowała się do tego, by po sobie sprzątać. Największy problem występował na ulicy Dziewińskiej.
Problem podrzucania śmie-ci wielkogabarytowych doskonale jest znany Straży Miejskiej we Włocławku.
- Otrzymujemy nie tylko zdjęcia, które wykonują fotopułapki - mówi Dariusz Rębiałkowski, rzecznik włocławskich municypalnych. - Docierają też do nas filmiki, które rejestrowane są w momencie podrzucania tego typu odpadów.
Działania straży to jedno, fotopułapki czy jak w przypadku Spółdzielni Mieszkaniowej Zazamcze monitoring to drugie, a trzecie to zbiórki dużych odpadów organizowane przez Saniko. W tym roku odbyło się już osiem takich zbiórek, z czego cztery w sobotę 18 stycznia, m.in. dla osiedli Zazamcze i Kazimierza Wielkiego.
