Francuska sieć B&B rozpoczęła podbój polskiego rynku od Torunia. Dlaczego od nas?

Po ośmiu miesiącach prac budowlanych, u zbiegu Wałów gen. Sikorskiego i ulicy Szumana stanął nowy hotel. Dwugwiazdkowy obiekt jest pierwszym hotelem w naszym kraju, który należy do sieci B&B. - Padło na Toruń, bo to miasto bardzo dynamicznie się rozwija - stwierdza Michał Rzeźnik, dyrektor toruńskiego B&B. - Zależało nam na tym, aby stworzyć coś nowego, a nie pozbawiony życia hotel.

Inwestorzy podkreślają, że obiekt jest ekonomiczny. - Kiedyś podczas podróżowania ludzie zatrzymywali się u znajomych albo zupełnie nigdzie nie wyjeżdżali, bo nie było ich stać na nocleg - opowiada Rzeźnik. - A my mamy ofertę za dobrą cenę. Nie chcę powiedzieć, że tanią, bo to nasuwa złe skojarzenia odnośnie jakości usług. Nasze ceny są przystępne, co przecież nie znaczy, że hotel jest gorszy.

Z ilu pokoi składa się nowoczesny obiekt? Dokładnie 93. Każdy z nich ma łazienkę i toaletę, dostęp do bezprzewodowego internetu i klimatyzację. W hotelowych pokojach może nocować nieograniczona ilość gości. - Są dwuosobowe, ale jeśli ktoś czuje się komfortowo mieszkając w jednym pokoju z kilkoma osobami, nie ma sprawy - dodaje dyrektor. - Pomyśleliśmy także o miejscu dla osób niepełnosprawnych. Sprawdził je członek mojej rodziny, który sam boryka się z niepełnosprawnością.

Układ heliocentryczny czy portret Mikołaja Kopernika. W hotelu B&B można znaleźć kosmiczne elementy, z których słynie Toruń. - Chcemy stać się częścią miasta, zatopić się w nim - mówi dyrektor. - A wiadomo, z czego dokładnie słynie Toruń.
Goście mogą skorzystać także z miejsc parkingowych. - Chyba jesteśmy jedynym hotelem w Toruniu, który posiada podziemny parking - dodaje Rzeźnik. - Dbamy również o środowisko naturalne, więc oszczędzamy na energii i wodzie.

Spółka podkreśla, że hotel jest przeznaczony i dla turystów i dla ludzi biznesu. Podczas specjalnego pokazu ta druga grupa miała okazję zajrzeć we wszystkie zakamarki hotelu. Czego zabrakło gościom? Sali konferencyjnej. - Nie zawsze jest potrzebna - odpowiada dyrektor. - Nasz hotel jest nastawiony na osoby podróżujące, jak choćby przedstawiciele handlowi, trenerzy.
Brakuje także restauracji. Goście mogą zjeść wyłącznie śniadanie, które nie jest wliczone w cenę pokoju.

Spółka B&B stawia kolejny obiekt we Wrocławiu. W najbliższych planach są jednak kolejne we Wrocławiu, Warszawie czy w Łodzi.