Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Futbol amerykański. Derby w Toruniu dla Bydgoszczy

(jp)
Przed rokiem Angels wygrali derby na Motoarenie. Boisko przy Szosie Chełmińskiej okazało się mniej szczęśliwe.
Przed rokiem Angels wygrali derby na Motoarenie. Boisko przy Szosie Chełmińskiej okazało się mniej szczęśliwe. Sławomir Kowalski
Koniec dominacji w derbowych meczach torunian. Na otwarcie nowego sezonu bydgoscy Archers odnieśli prestiżowe zwycięstwo na boisku rywala.

Jako pierwsi w ataku rozpoczęli gospodarze. Ich seria nie przyniosła jednak spodziewanego efektu i na murawie po raz pierwszy w tym sezonie pojawił się atak Łuczników. To, czego nie był w stanie zapewnić atak Aniołów, przyniosło świetne zagranie linebackera Huberta Pińczaka. Po przechwyceniu piłki po rzucie rozgrywającego gości, torunian popędził z futbolówką w pole punktowe rywali, w którym znalazł się po sprincie przez ponad jedną trzecią długości boiska.

Przyjezdni odpowiedzieli przyłożeniem w drugiej kwarcie. Ładnym rzutem zrehabilitował się quarterback Paweł Kubiak. Odbierającym podanie był tight end Filip Hartwig. Na przerwę obie ekipy schodziły przy remisie 6:6.

W całym spotkaniu formacje obrony odgrywały pierwszoplanowe role. Jednak to tylko bydgoszczanie byli w stanie zdobywać przyłożenia w ataku. W drugiej połowie biegami za sześć punktów popisali się Jakub Widawski i Paweł Kubiak. Rozgrywający gości uczynił to dwa razy - w obu przypadkach po krótkich biegach. Pierwszy mecz tego sezonu PLFA II zakończył się triumfem Archers 24:6. Co ciekawe w całym meczu żadnej z drużyn nie udało się skutecznie podwyższyć po przyłożeniu. Anioły chybiły przy kopnięciu raz, Łucznicy aż trzykrotnie. Po swoim trzecim przyłożeniu goście spróbowali zagrać za dwa punkty - także bezskutecznie.

- Zwycięstwo z Angels wywołuje bezcenne uczucie. Czekaliśmy na ten moment dwa lata. Intensywne przygotowania do sezonu zaprocentowały. Chcemy stawać się coraz lepszą drużyną, nie spoczywamy na laurach. Anioły zaskoczyły nas dzisiaj tym, że Amerykanin w ich składzie Matthew Kershey grał nie tylko w ataku, ale także w defensywie - na pozycji linebackera. To właśnie grając w obronie sprawił nam więcej problemów, bo w ataku zatrzymaliśmy ich pozwalając na pojedyncze pierwsze próby - skomentował Marcin Spłocharski, trener Bydgoszcz Archers.

- Łucznicy byli do ogrania. Zabrakło nam dyscypliny i większego skupienia, szczególnie w ataku. Liczymy, że to dobrego złe początki i taki zimny prysznic dobrze nam zrobi. Nasz cel nie zmienił się – jest nim awans do PLFA I. Wierzę, że sezon zasadniczy zakończymy z bilansem 5-1. Gratuluję Archers, którzy mają poukładaną defensywę. Myślę, że to właśnie dzięki niej wygrali dzisiejszy mecz. Mimo iż nie wskazuje na to wynik, my też dobrze zaprezentowaliśmy się dzisiaj w obronie. Niestety jest to bardzo widoczne, że nasza ofensywa przebudowuje się. Dziękujemy kibicom za liczne przybycie, a oglądających mecz przez internet przepraszamy za problemy techniczne - powiedział Hubert Pińczak, prezes Angels Toruń.

Kolejny mecz Anioły rozegrają 30 lipca, gdy w Słupsku zmierzą się z Griffons. Tydzień wcześniej 24 lipca w Bydgoszczy Archers podejmą tę samą ekipę.

Angels Toruń - Bydgoszcz Archers 6:24 (6:0, 0:0, 0:18, 0:6)
I kwarta - 6:0 przyłożenie Huberta Pińczaka po 37-jardowej akcji powrotnej po przechwycie
II kwarta - 6:6 przyłożenie Filipa Hartwiga po 17-jardowej akcji po podaniu Pawła Kubiaka
III kwarta - 6:12 przyłożenie Jakuba Widawskiego po 27-jardowej akcji biegowej
6:18 przyłożenie Pawła Kubiaka po 2-jardowej akcji biegowej
IV kwarta - 6:24 przyłożenie Pawła Kubiaka po 1-jardowej akcji biegowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska