Obiekt, będący przedłużeniem Polomarketu, zostanie oddany do użytku w czerwcu przyszłego roku. Na razie trwa zbieranie ofert od osób, chcących prowadzić działalność w galerii.
Mniej więcej od tygodnia, robiący zakupy w Polomarkecie przy ul. Żwirki i Wigury, mogą oglądać na jednej ze ścian, schemat nowego centrum handlowego. Ma być ono niejako przedłużeniem sklepu spożywczego. Wejście główne zostanie usytuowane od ulicy Wojska Polskiego. Taka inwestycja wiąże się z wyburzeniem budynku, zajmowanego przez Biedronkę lub jednej z hal octowni. Na planie wyznaczono 29 powierzchni handlowych od 8 do 120 m kw. W sumie prawie 900 m kw. To, jak zostaną one podzielone, ostatecznie zależeć będzie od tych, którzy zdecydują się prowadzić tam działalność. Niewykluczone, że niektórzy zajmą więcej, niż jeden box. Póki co, trwa przyjmowanie ofert. - Na razie nie określamy stawki czynszu, w każdym przypadku będzie on negocjowany indywidualnie - tłumaczy Hanna Pawlak, prezes zarządu Grupy 500. - Z pewnością na jego wysokość wpłynie wielkość wynajmowanej powierzchni oraz czas, na jaki zostanie zawarta umowa.
Tylko nie art. spożywcze
Inwestorzy nie przewidują żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o branże mogące pojawić się z pasażu. Z jednym wyjątkiem. - Artykułów spożywczych - zaznacza pani prezes.
Chodzi o konkurencję. Chociaż, jak przekonuje Pawlak, tej specjalnie się nie obawia. Mimo to, dla zasady nie ma zamiaru wpuszczać na "swoje podwórko" rywali. Z planów Grupy 500 z pewnością nie ucieszą się miejscowi handlowcy. Najwięcej mogą stracić ci, prowadzący działalność na osiedlu Marianki. Być może odczują to także właściciele sklepów w starej części miasta. Tak naprawdę wszystko zależy od oferty galerii. Jeżeli sprzedawane w niej towary okażą się atrakcyjne, a ceny niewygórowane, z pewnością nie zabraknie takich, którzy lubią zrobić zakupy w jednym miejscu. Szczególnie cenią to sobie mężczyźni z natury nie znoszący chodzenia po sklepach w poszukiwaniu np. butów.
Przejdą z targowiska?
Czy uda się zebrać odpowiednią liczbę chętnych do prowadzenia działalności w Galerii? Zdaniem Hanny Pawlak, nie ma żadnej obawy o to, że propozycja nie spotka się z zainteresowaniem.
- Niezależnie od wszystkiego, Galeria Marianki powstanie w terminie - podkreśla prezes. - Liczymy, że na przeniesienie do niej zdecydują się handlujący na targowisku. Tak było na przykład, gdy otwieraliśmy podobny obiekt w Osielsku.
Tekst i fot.
