Gaz. Podwyżki pędzą do nas na gazie

Za gaz zapłacimy więcej, być może już w przyszłym miesiącu, podał w zeszłym tygodniu prezes Urzędu Regulacji Energetyki.

- Nowa taryfa dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazowego zgodnie z prawem może wejść w życie najwcześniej po 14 dniach od jej zatwierdzenia i opublikowania, więc marzec jest całkiem jeszcze możliwy, by taryfa ta mogła zacząć obowiązywać - powiedział Polskiej Agencji Prasowej Marek Woszczyn, prezes URE.

Przeczytaj też: Gaz podrożeje, ale nie od 1 stycznia

Jak zmieniały się średnie roczne opłaty za gaz

Sprawa w toku Przypomnijmy, postępowanie urzędu w sprawie zatwierdzenia nowej taryfy trwa od jesieni zeszłego roku. PGNiG wnioskuje o wysoką podwyżkę cen gazu.

W grudniu spółka złożyła na wezwanie URE korektę, w której obniżyła swoje oczekiwania. Nadal była ona jednak dwucyfrowa. Na początku tego roku urząd poprosił spółkę o dodatkowe wyjaśnienia.

- PGNiG odpowiedziało już na nasze ostatnie wezwanie - podaje Agnieszka Głośniewska, rzeczniczka Urzędu Regulacji Energetyki. - Procedura przewidziana kodeksem postępowania administracyjnego jest w toku.

Czytaj również: Uwolnienie cen gazu. Czy od 2013 roku odbiorcy hurtowi zapłacą mniej?

Pozostaje nam czekać na decyzję prezesa urzędu.

Płacimy więcej Średnie roczne opłaty za gaz, w przypadku osób, które ogrzewają dom gazem, zwiększyły się od 2007 roku o prawie 1100 złotych (szczegóły infografika).

- Jeśli ceny gazu wzrosłyby teraz o 20 procent podwyżka mogłaby obciążyć budżet rodziny ogrzewającej gazem 150-metrowy dom o dodatkowe 450 złotych na rok – wylicza Bartosz Turek, analityk rynku nieruchomości z Home Broker.

Przeczytaj: PGNiG ogranicza dostawy gazu do największych przemysłowych klientów

Dlaczego gaz musi drożeć - Powodów jest kilka - wyjaśnia Tomasz Chmal, ekspert rynku energetycznego z Instytutu Sobieskiego w Warszawie. - Cena błękitnego paliwa jest zależna od cen gazu z importu (w dolarach) i ropy. Jest jeszcze trzeci czynnik, który wpływa na podwyżki - inwestycje Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, czyli tak zwane koszty uzasadnione spółki. Drogi dolar i ropa wymuszają wyższe ceny. Jeśli byłyby one tańsze, to i ceny błękitnego paliwa spadłyby.

Nawet, gdyby dzisiaj ropa mocno potaniała, zmiany te przełożą się na wysokość naszych rachunków za gaz z opóźnieniem.

Ceny surowca z importu ustalane są bowiem raz na kwartał w oparciu o indeksowane ceny ropy z ostatnich dziewięciu miesięcy.