"GAZETA", SŁUCHAM!

     Ewa z Inowrocławia: - Biskup Pieronek stwierdził, że wprowadzenie kary śmierci to byłby powrót do okrutnych czasów. Pytam zatem biskupa: a w jakich czasach my teraz żyjemy? Minister sprawiedliwości, Andrzej Kalwas, stwierdził z kolei, że ośmieszylibyśmy się wobec Europy i całego świata. Wolę być śmieszna niż martwa.
     Jan z Inowrocławia: - Proponuję, by w Akademii Medycznej wprowadzono nowy przedmiot - kaligrafię. Lekarze wypisują recepty oraz zalecenia pacjentom nieczytelnymi zygzakami. Głowią się i farmaceuci, i pacjenci nie mogąc odczytać co "autor miał na myśli", by nie popełnić groźnego w skutkach błędu.. Czas to zmienić.
     Medyk z Włocławka: - Ani Lepper, ani Łukaszenka nie są moimi idolami, ale może to właśnie ich zdanie w sprawach Białorusi jest prawdziwe. Kilka dni temu wróciłem z tego kraju. Żyje się tam siermiężnie, ale panuje ład i porządek. Białorusini zarabiają niewiele, ale wszyscy, również młodzi, mają pracę. Nie ma problemu z malwersacją pieniędzy na styku prywatnej i państwowej służby zdrowia, bo tej pierwszej po prostu nie ma. I nie do pomyślenia jest, by pacjent czekał po kilka miesięcy na operację. Szare bloki z wielkiej płyty nie są piękne, ale obok nich nie kłują w oczy ekskluzywne pałace.
     Tomasz z Bydgoszczy: - Czytelnika z Inowrocławia, który krytykował pana Wnuka, pytam - czy chciałby pracować za darmo? Dla koszykarzy Noteci gra jest pracą, za którą muszą otrzymywać wynagrodzenie. Rozumiem ich, bo sam od armatora nie otrzymałem poborów za trzy lata ciężkiej pracy.
     Jan z Bydgoszczy: - Czytam "Pomorską" od początku jej istnienia i przykro mi, że nie szanujecie głowy państwa. O wizycie prezydenta Kwaśniewskiego w Belgii piszecie w kąciku dopiero na str. 6, a dla kryminalistów znaleźliście miejsce na str. 1.
     Jadwiga z Piechcina: - Uważam, że ingerowanie przez księży w nasze życie osobiste powinno być zabronione. Może w końcu rząd zrozumie, że wiara powinna być intymną sprawą człowieka, a religia nauczana wyłącznie salkach katechetycznych. Kościół z kolei powinien postępować zgodnie z Biblią - oddawać Bogu co boskie i cesarzowi co cesarskie.
     Maja z Torunia: -_ Zatrzymano pijanego anestezjologa. Obawiam się, że solidarni koledzy go wybronią. Gdyby medycy nie przymykali oczu na picie przez kolegów alkoholu w pracy, pacjenci pewniej czuliby się w szpitalach i pogotowiu ratunkowym.
     **_Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.