"Gazeta", słucham!

     Wiesław z Nowego Dworu: - Dzięki premierowi Millerowi Łódź jest w uprzywilejowanej sytuacji. Nawet dzieci, gdzie indziej głodne, tutaj są w zupełnie innej sytuacji. Premier wyraźnie dba o własne podwórko.
     Jadwiga Zawidzka z Włocławka: - Szkoda, że świat równie ostro jak w Afganistanie, nie reaguje na to, co robią Izraelici i Palestyńczycy. Ci pierwsi ostatnio zaorali swoim sąsiadom zasiewy. Nikt nie ma prawa unicestwiać drugiego narodu. Świat powinien pomóc rozwiązać tę tragiczną sytuację.
     Teresa z Lipna: - Od roku w naszym mieście nie ma w szpitalu ani w przychodni dermatologa. Dyrektor szpitala twierdzi, że brakuje na to pieniędzy. Taką pomoc możemy uzyskać tylko prywatnie. A przecież nie wszystkich stać na zapłacenie za wizytę. Skoro płacimy ubezpieczenie, chociaż jeden lekarz powinien być dostępny za darmo.
     Ryszard Środa z Bydgoszczy: - Żona, obecnie bezrobotna pytała czy nie mogłaby znaleźć się grupie rachmistrzów na czas spisu powszechnego. Ma odpowiednie wykształcenie. Niestety, okazało się, że nie ma szans. Większość z rachmistrzów to ludzie, którzy będą sobie dorabiali do pensji. Czy naprawdę nikt w tej sytuacji nie mógł pomyśleć o bezrobotnych?
     Czytelnczka z Rypina: - Nie dziwię się, że sprawy o renty trwają tak długo. Jestem w świadkiem w sprawie, gdzie zarzuca się komuś fikcyjność umowy. Było już pięć rozpraw, a końca nie widać. Żal mi osoby, która broni swoich praw. Żal mi pieniędzy podatników, a więc i moich. ZUS natomiast traktuje przeciąganie tej sprawy jak rzecz najnormalniejszą pod słońcem.
     Czytelnik z Ciechocinka: - Nagłośniono sprawę wypowiedzi prezesa Paszczyka w sprawie wizyty Wałęsy na olimpiadzie. Są ludzie, którzy żądają jego dymisji. Tymczasem zupełnym milczeniem pomija się to, co Wałęsa przy okazji olimpiady powiedział o prezydencie Kwaśniewskim. A była to wypowiedź bardzo nieelegancka, zupełnie w wałęsowskim stylu.
     Lucjan z Inowrocławia: - Senator Krystyna Sienkiewicz proponując podatki dla kościoła nie ma zielonego pojęcia o tym, co mówi. Proponuję, aby najpierw przeczytała Pismo Święte i porozmawiała z księżmi, którzy zajmują się finansami kościoła. Dopiero potem może zabierać głos w tej sprawie.
     Czytelniczka z Kawęcina: - Dzwonię w imieniu mieszkańców Kawęcina. Jesteśmy oburzeni artykułem "Obcy w pałacu". Potraktowano nas wszystkich jak nierobów i pijaków. A przecie tak nie jest. Żyjemy w specyficznym miejscu, autobus do nas nie dojeżdża, drogi są zniszczone. Ale daleko nam do obrazu, jaki odnaleźliśmy na łamach gazety. Jest nam bardzo przykro.
     Opinie prezentowane przez Czytelników w tej rubryce nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.