"Gazeta", słucham!

     bezpł. infolinia 0 800-170-755 E-mail: [email protected]
     Czytelniczka z Grudziądza: - Jestem zbulwersowana rozporządzeniem, zgodnie z którym uczniowie, którzy nie uzyskali odpowiednio wysokiej liczby punktów na egzaminie kończącym naukę w podstawówce, nie mogą dostać świadectwa z wyróżnieniem. Mojej córce (średnia ocen: 5,2) zabrakło tylko 2 punktów. Najdziwniejsze, że egzaminy odbyły się 10 kwietnia, a pani minister wydała rozporządzenie dopiero pod koniec kwietnia. Decyzja ta - pozbawiona sensu - musi być jednak respektowana przez dyrektorów szkół. Mam nadzieję, że pani Łybacka przemyśli to i zmieni zdanie.
     Ryszard z Bydgoszczy: - Bulwersuje mnie bierność Tadeusza Kleina z Inspekcji Handlowej w Bydgoszczy, który podczas dyżuru telefonicznego stwierdził, że nie stać go na analizę paliw w stacjach podejrzanych o "chrzczenie" benzyny. "Gazeta" i Czytelnicy podjęli starania, aby zapobiec oszustwom, ale okazuje się, że nie przynosi to żadnego efektu.
     Czytelniczka z Brodnicy: - Irytuje mnie brak pokory u polityków, którzy przyczynili się do upadku polskiej gospodarki. Dlaczego panowie: Płażyński, Tusk i Kaczyński, zabierają głos i krytykują rządzących? Jedyne co mogą teraz zrobić, to zabrać się do sprzątania bałaganu, który zostawili.
     Czytelniczka z Inowrocławia: - Telewizja traktuje przegraną Polaków w meczu z Koreą, jako tragedię narodową. Według mnie, o wiele większe tragedie zdarzają się w Polsce każdego dnia, ponieważ ludzie cierpią z powodu bezsilności, biedy i braku pracy. Nie rozumiem postawy prezydenta Kwaśniewskiego, który pojechał do Korei, aby kibicować sportowcom, zamiast zająć się tym, co dzieje się w kraju.
     Jan Zieliński z Włocławka: - Cieszę się, że mogłem oglądać wyczyny polskich piłkarzy w 1974 roku, ponieważ gra reprezentacji Polski, na mundialu w Korei, przypominała mi zabawę w ligę podwórkową.
     Czytelnik z Mazowsza w powiecie toruńskim: - Wolałbym, aby pan prezydent poświęcił więcej czasu Polakom - pracowitym i ambitnym, którzy czekają na stworzenie im odpowiednich warunków do rozwoju - zamiast kibicować 11 nieudacznikom, którzy nie potrafią nas godnie reprezentować. Wszyscy (łącznie z panią Górniak) zasługują na wygwizdanie przez polskich kibiców.
     Czytelniczka z Bydgoszczy: - Jestem oburzona tym, w jaki sposób Edyta Górniak zaśpiewała w Korei nasz hymn narodowy. Dla mnie była to profanacja.
     Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.