W niedzielę, 18 maja wieczorem wszystko będzie jasne. Dowiemy się, kto zwyciężył w pierwszej turze wyborów prezydenckich i czy będzie drugie głosowanie. Sondaże wskazują, że ten scenariusz jest najbardziej prawdopodobny. Najpewniej żaden z 13 kandydatów nie zbierze tylu głosów, by wybory uznać za rozstrzygnięte.
Prawo jest tu precyzyjne. Zgodnie z Kodeksem wyborczym, aby kandydat mógł wygrać wybory prezydenckie w pierwszej turze, musi spełnić jeden, kluczowy warunek: uzyskać więcej niż połowę ważnie oddanych głosów. Oznacza to, że tylko taki wynik daje możliwość objęcia urzędu bez konieczności organizowania drugiej tury wyborów. A to się raczej nie zdarzy.
W Grudziądzu czasem przeszkadza bolący ząb
Nim jednak zyskamy pewność co do wyborczych rozstrzygnięć, w przestrzeni publicznej toczą się dyskusje, a nasi Czytelnicy mają swoje zdanie. Jak pani Agnieszka, pracująca w biurze jednej z włocławskich instytucji.
- Moją kandydatką jest Magdalena Biejat. Z jednej strony dlatego, że to kobieta, ale z drugiej jest osobą wykształconą, słyszałam jej wypowiedzi i w pełni się z nimi zgadzam. Zwiedziła kawał świata, studiowała za granicą, więc jest osobą otwartą i zorientowaną. A ktoś, kto był za granicą ma pojęcie, co się dzieje na świecie. Poszerza mu się światopogląd i ma inne, szersze spojrzenie. Poza tym wśród pań w mojej pracy też jest wiele jej zwolenniczek.
Pan Jacek jest związany z branżą informatyczną, pracuje we Włocławku: - Nie wiem jeszcze na kogo zagłosuję. Bardziej wiem, na kogo nie zagłosuję. Obserwuję, śledzę tę kampanię przedwyborczą i jestem bardzo sceptyczny. Pada wiele obietnic, a to tylko kiełbasa przedwyborcza. Łatwo się teraz obiecuje, by zjednać sobie potencjalnych wyborców. Jak pokazuje historia po wygranej na stanowisko już jest różnie z realizacją obietnic - mówi.
Wybory 2025. Zwycięstwo Nawrockiego, wysoka frekwencja

Pan Zbigniew z Grudziądza też ma swoje przemyślenia.
- Kiedy jeżdżę tramwajem i słucham ludzi, to sobie myślę, że do drugiej tury przejdą Narwocki i Trzaskowski, ale różnica głosów między nimi będzie nieduża. To oni „okładają się najbardziej”, a to o mieszkania, a to o coś innego. Na trzecie miejsce pewnie wskoczy Mentzen, chociaż na swoich plakatach nie ma nawet żadnego hasła wyborczego- mówi.
A czy sam pójdzie głosować?
- Chyba pójdę... Jak zdrowie pozwoli. Ostatnio nie poszedłem na wybory, bo tak mocno ząb mnie bolał.
W Ciechocinku spotkaliśmy Grzegorza Rogasia, 55-letniego kuracjusza z Poznania. To wyborca bez cienia wątpliwości.
- Będę głosować na Grzegorza Brauna. Podobają mi się jego poglądy, nie wstydzi się ich. Wahałem się między nim a Mentzenem, ale Sławomir jest za młody. To w pierwszej turze. W drugiej na każdego byle nie na Trzaskowskiego - mówi.
Toruń: Gorące dyskusje przy sałacie
W Toruniu, żeby zebrać Państwa głosy, wybraliśmy się na miejskie targowisko przy Szosie Chełmińskiej. To był wtorek, 13 maja, dzień targowy. Na bazarze nie brakowało kupujących, bo i towary na straganach cieszyły oczy. Truskawki, szparagi, sałata, ogórki... Przy zakupach miło porozmawiać nawet o polityce. Kilka godzin po zakończeniu poniedziałkowej debaty telewizyjnej temat był wciąż gorący.
- Mi najbardziej podobał się Braun. Pięknie mówi po polsku. Jakaś taka godność od niego bije - zauważył jeden z uczestników politycznej rozmowy na targowisku.
Natychmiast zganił go inny kupujący.
- Coś ty! Poglądy tego faceta są oderwane od rzeczywistości - stwierdził.
Krzysztof Kulpa handlujący warzywami na toruńskim targowisku krytykuje wszystkich kandydatów.
- Moim zdaniem nie powinien wygrać ktoś, kto reprezentuje obóz obecnie rządzący Polską. Taki wariant przeżyliśmy w czasach rządów PiS-u i to się nie sprawdziło. Prezydent z innej opcji to gwarancja jakiejś kontroli. Jeszcze nie wiem, na kogo nie będę głosował. Dlaczego? Bo wszyscy kandydaci już na starcie mnie wkurzyli. Składają obietnice, których nie będą w stanie zrealizować. Prezydent ma przecież w Polsce ograniczone kompetencje, niewiele może. To wynika z Konstytucji, a kandydaci na najważniejszy urząd w państwie zachowują się tak, jakby jej nie znali - mówi.
Przewidywalny wynik, miałkie debaty - mówią w Bydgoszczy
W poszukiwaniu opinii pochodziliśmy też po Bydgoszczy. Byliśmy m.in. na targowisku na Bartodziejach, w parku Kazimierza Wielkiego oraz na dworcu PKS. Na bazarze spotkaliśmy pana Rafała.
- Ubolewam nad tym faktem, jednakże do drugiej tury dostaną się Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski. Dopuszczam możliwość walki ze Sławomirem Mentzenem, ale szanse są raczej mierzone w promilach, a nie procentach. Nie śledzę debat przedwyborczych, bo one nic nie wnoszą do tematu. Obietnice kandydatów nie pokrywają się z tym, co może zrobić prezydent. Debatę można raczej przegrać, źle wypaść czy nie odeprzeć ataków interlokutora. Szkoda mojego życia na sztukę teatralną z tak marnymi aktorami. W wyborach głosuję zgodnie ze swoim sumieniem. Są pewne kluczowe punkty programów wyborczych, na których spełnieniu mi zależy. Niezależnie od nazwiska czy partii politycznej, ta osoba zyska mój głos. Zwykle są to niestety wybory raczej „przeciw” niż „za” - mówi pan Rafał.
Pan Piotr, którego o opinię spytaliśmy na dworcu PKS w Bydgoszczy wskazał na Szymona Hołownię.
- Sądzę, że w pierwszej turze najwięcej głosów uzyskają Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki. To raczej nie będzie zaskoczenie. PO i PiS mają przecież najwięcej wyborców. Żaden inny kandydat czy kandydatka raczej nie zbliży się do ich wyniku, chociaż nie wykluczam, że dużo głosów może też zdobyć Szymon Hołownia. On ewentualnie może powalczyć o wejście do drugiej tury z Karolem Nawrockim, bo pierwsze miejsce rezerwuję dla Rafała Trzaskowskiego. Ludzie mogą czuć się oszukiwani taką zagrywką, że Karol Nawrocki to kandydat obywatelski, tylko popierany przez PiS. Nie bądźmy głupi, przecież wszyscy wiedzą, że to jest kandydat PiS-u, nawet jeśli nie jest to sformalizowane i oficjalne. W tym właśnie widzę szansę dla pana Hołowni.
Golub -Dobrzyń: Pięknie mówią, swoje robią
Na meczu piłkarskim w Rypinie spotkaliśmy Michała Anuszewskiego. On z kolei pochwalił kandydatów z lewej strony sceny politycznej.
- Wydaje mi się, że pierwszą turę wygra Rafał Trzaskowski, ale przewaga nad Karolem Nawrockim będzie minimalna, więc zapowiada się ciekawy pojedynek. Na pewno duże poparcie, zwłaszcza wśród młodych, ma Sławomir Mentzen. Nie sądzę, żeby dało mu to szansę na nawiązanie walki z Nawrockim, ale na pewno wzmocni jego formację. W debatach dobrze wypadli kandydaci lewej strony: Magdalena Biejat i Adrian Zandberg. Myślę, że oboje osiągną solidne poparcie - przewiduje.
Pani Marta spotkana na rynku w Wąbrzeźnie przyznaje, że z uwagą śledzi kampanię wyborczą kandydatów, ich debaty, programy i wiece. - Obstawiam, że będziemy mieli dwie tury i w obu zwycięży Rafał Trzaskowski. Widzę poruszenie wśród ludzi młodych, dla których ważna jest europejska przynależność, prawa człowieka i przede wszystkim niewykluczanie nikogo ze względu na płeć, orientacje czy poglądy. Przy takim zrywie młodych wynik może być tylko jeden - mówi kobieta.
Przed sklepem w Golubiu-Dobrzyniu swoimi spostrzeżeniami podzielił się pan Stanisław. Zaznaczył przy tym, że na co dzień wyborami nie żyje.
- Wszyscy pięknie mówią i obiecują, a w rzeczywistości robią swoje. Widzę liczne manipulacje. Wydaję mi się, że sondaże są niedoszacowane - albo są robione w konkretnym celu, albo ankieterzy nie docierają do prawicowych wyborców... Tak czy inaczej w pierwszej i drugiej turze wygra Karol Nawrocki - uważa mężczyzna.
W Inowrocławiu: Dość kłamstw!
- Pierwsza tura wyborów nie przyniesie rozstrzygnięcia – będziemy świadkami duopolu PO-PiS. W drugiej zobaczymy Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Sławomir Mentzen, mimo mocnego wejścia, znacząco osłabił swoją pozycję przez kontrowersyjne wypowiedzi w debacie i wywiad u Krzysztofa Stanowskiego – szczególnie w kwestii aborcji i płatnych studiów. To sprawiło, że jego notowania zaczęły wyraźnie spadać. Oczywiście sondaże to nie wszystko, ale oddają pewne nastroje. Szacuję, że Mentzen uzyska około 10%, Nawrocki 27–28%, a Trzaskowski około 34–35%. Choć afera mieszkaniowa zaszkodziła Nawrockiemu, jego wynik powinien dać mu awans do drugiej tury - twierdzi Jakub Kozłowski napotkany w Galerii Solnej w Inowrocławiu.
Inny inowrocławianin, Damian Barczak jest pewien, że będzie druga tura. - Według mojej opinii jest praktycznie pewne, że w pierwszej turze nie zobaczymy zwycięzcy. Jeżeli chodzi o drugą turę, to są trzej kandydaci, którzy mogą wygrać, wszystko zależy od tego, który z nich dostanie się do drugiej tury. Jeszcze nie wiem, na kogo zagłosować. Z jednej strony mam dość tych kłamstw, które zawładnęły opinią publiczną na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat, a z drugiej strony, jeżeli chodzi o Sławomira Mentzena, strach zaufać nowej osobie, która jako prezydent może sporo namieszać w Europie i na świecie. Moim zdaniem, jeżeli nie w tych wyborach, to w następnych, może wygrać Sławomir Mentzen z racji tego, że to głównie osoby młode dają poparcie kandydatowi Konfederacji. Według mnie wygra Trzaskowski lub Mentzen - uważa Damian Barczak, którego pytaliśmy na rynku w Inowrocławiu.