https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Gazeta", słucham!

bezpł. infolinia 0 800-170-755 E-mail: [email protected]

     Ludwik z Bydgoszczy: - Decyzja marszałka Borowskiego o wyprowadzeniu posła Janowskiego i jego obstawy z Sejmu jest ze wszech miar słuszna. Sejm to nie cyrk, aby pozwalać sobie tu na błazeńskie przedstawienia.
     Irena Bunda z Bydgoszczy: - W Sejmie nie doszłoby do takiego skandalu, gdyby obrady prowadził wicemarszałek Wojciechowski z PSL.. On potrafi to robić z kulturą. Natomiast marszałek Borowski jest zbyt pewny siebie, wywołuje konflikty.
     Henryk z Kruszwicy: - To nie pan Janowski jest winny, że w Sejmie dochodzi do burd. Nie ma w tym również winy Andrzeja Leppera. To my, wyborcy, wysmażyliśmy sobie taki pasztet. I tylko sobie musimy pogratulować.
     Tomasz z Bydgoszczy: - Marsze na Warszawę są spóźnione o kilka lat. Już w momencie kiedy powstały pierwsze zakusy na państwowe firmy i rozpoczęto dziką prywatyzację należało zacząć protestować.
     Józef Kalinowski z Włocławka: - Współczułem górnikom, którzy przyjechali do Warszawy upominać się o swoje racje. Ale tylko do momentu, gdy zobaczyłem wśród nich Mariana Krzaklewskiego. Ten pan miał okazję, aby pokrętną polską politykę gospodarczą sprowadzić na właściwe tory.Tymczasem zadbał jedynie o własny interes. Teraz zamiast pomóc ludziom, tylko ich pogrąża.
     Czytelniczka z Bydgoszczy: - Mam 570 złotych emerytury. Moje lekarstwa, związane z chorobą serca kosztują mnie miesięcznie 300 złotych. Dlaczego minister zdrowia nie myśli o ludziach, którzy znajdują się w sytuacji takiej jak ja? Niech mi ktoś powie jak mam żyć?
     **_Czytelnik z Bydgoszczy: - _Dlaczego państwo sprzedaje firmy przedsiębiorcom z Zachodu. Gdyby na rynek puszczono akcje, ludzie chętnie by je kupili. Bo przecież nie brakuje osób majętnych. Ja również zdecydowałbym się na coś takiego.

     Czytelnik z Aleksandrowa Kujawskiego: -Telewizja emituje programy wyborcze, podczas których prezentują się poszczególni kandydaci. To jest coś koszmarnego - wszystko jak spod jednej sztancy, nudne, aż zęby bolą. Już tylko z tego wynika, że do samorządu starają się wejść ludzie zupełnie bez wyrazu. To prawdziwa antyreklama wyborów.
     Maria ze Zbiczna: - Czytelnicy "Gazety Pomorskiej" skarżą się, że są zsypywali ulotkami wyborczymi. To nic w porównaniu z tym, co dzieje się u nas. Do naszych drzwi - bez zaproszenia - pukają kandydaci na radnych. I opowiadają, co oni dla nas zrobią, jeśli tylko ich wybierzemy. Ta żałosna akwizycja wyborcza zakłóca tylko domowy spokój.
     Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Nowy rok szkolny ze sporymi zmianami! Uczniowie mogą być zaskoczeni

Nowy rok szkolny ze sporymi zmianami! Uczniowie mogą być zaskoczeni

Pociągiem z Polski do Chorwacji! Już od czerwca! Tak dojedziemy z miast regionu

Pociągiem z Polski do Chorwacji! Już od czerwca! Tak dojedziemy z miast regionu

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska