Czytelnik z powiatu bydgoskiego: - Jestem ciekawy, czy na czarnej liście dłużników, która właśnie powstaje znajdą się wielkie firmy, takie jak stocznie, kopalnie czy huty. Większość z nich nie płaci składek ZUS za pracowników. Podejrzewam, że z podatkami też sobie nie radzą. I jakoś te przedsiębiorstwa funkcjonują - bez interwencji komornika.
Teresa z Chełmna: - Jak znam polskie realia, jeśli powstanie czarna lista dłużników, konsekwencje dotkną zwykłych ludzi. Takich, którzy będą mieli na swoim koncie jakieś niewielkie zadłużenie - na przykład 200 czy 300 złotych. Natomiast wielkim dłużnikom głos z głowy nie spadnie.
Czytelnik z Aleksandrowa Kujawskiego: - Nie rozumiem dlaczego ludzie mają pretensję do kolejarzy o ich rzekome przywileje. Przecież by otrzymać zniżkę na podróże trzeba najpierw wpłacić do kasy PKP odpowiednią kwotę. Tu nic nie ma za darmo.
Irena z Bydgoszczy: - Dziwny to kraj, gdzie profesor zarabia mniej niż wynosi czesne, jakie płaci premier za szkołę swojej wnuczki.
Krzysztof z Chojnic: - Czy w naszym kraju nie ma ważniejszego temu od Unii Europejskiej? Od rana do wieczora słychać jak to będzie wspaniale, gdy znajdziemy się wśród europejskich wybrańców. Szkoda, że równie gorąco tych związków nie zachwalano w 1945 roku.
Tadeusz z Rypina: - Jakiś ekspert od Unii Europejskiej powiedział, że dopiero za trzydzieści lat Polska osiągnie obecny poziom dobrze rozwiniętych krajów zachodnich. Dla dzisiejszych dwudziestolatków to raczej słaba prognoza na przyszłość.
Wojciech z Bydgoszczy: - Jakie to szczęście, że posłem z naszego regionu jest Janusz Zemke. Gdyby wszyscy posłowie z naszego województwa byli tak aktywni jak on, nie musielibyśmy się martwić z powodu bezrobocia i paru innych spraw.
Czytelnik z Janikowa: - Przeczytałem w "Pomorskiej", że bezrobocie w naszym kraju spadło o 0,1 procent. Pilnie śledzę wszystkie informacje dotyczące rynku pracy w naszym regionie. I jak dotąd nie znalazłem nic optymistycznego. Może ten spadek bezrobocia dotyczy Warszawy? Pod bokiem centralnej władzy zawsze ludziom żyło się lepiej.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
