Czytelnik z Inowrocławia: - "Pomorska" bezlitośnie obnaża korupcję i kumoterstwo w kręgach rządzących w Inowrocławiu. Jestem ciekaw, co na to wszystko sądy i prokuratorzy. W niedawno opublikowanym artykule poruszonych jest wiele spraw nadających się do rozpatrzenia przez sąd. Ale nic się nie dzieje. Gratuluję panu Willmie i Kowalskiemu ostatniego artykułu. O tym trzeba pisać. Tylko dzięki prasie ludzie dowiadują się o aferach, bo na wymiar sprawiedliwości nie ma co liczyć.
Czytelnik: - Ostatnio często porusza się sprawę wieku emerytalnego kobiet. Może najpierw zajęto by się kwestią wielkich odpraw dla odchodzących ministrów. Ci panowie pourzędują 2-3 miesiące i odchodząc dostają wielkie pieniądze. To skandal.
Czesława z Bydgoszczy: - Oburza mnie to, co robi Owsiak. Szpitale nie mają pieniędzy nawet na podstawowe leki, a on urządza koncerty dla rozwydrzonej młodzieży, która demoluje wagony w pociągach. Czy ktoś rozlicza Owsiaka z jego działalności? Lepiej by było, gdyby zajął się ludźmi potrzebującymi i chorymi.
Czytelniczka z Bydgoszczy: - Czytałam felieton Jacka Deptuły i jestem wzruszona. To najpiękniejsze, najszlachetniejsze refleksje na temat powstania warszawskiego, jakie kiedykolwiek czytałam. Dziękuję redaktorowi za te słowa, widać w nich prawdziwy patriotyzm. To hołd złożony wszystkim powstańcom.
Czytelniczka z Komierowa, gmina Sępólno: - Jestem przeciwna sprzedaży alkoholu w zwykłych sklepach spożywczych. U nas w sklepie od rana do nocy sprzedaje się piwo i wino. Panowie piją je pod sklepem, załatwiają się, przeklinają. A do sklepu przychodzą dzieci po zakupy. Czy nie należałoby czegoś z tym zrobić?
Czytelnik z Gniewkowa: - W TV wyemitowano krótką informację o sytuacji na Śląsku, m.in. o zarobkach, warunkach mieszkaniowych itp. Wypowiadał się emerytowany ratownik górniczy. Powiedział, że ma emeryturę w wysokości 2800 zł, i że jeżeli uiści opłaty, na życie zostają mu grosze. Jestem zbulwersowany tą wypowiedzią. Sam mam średnie wykształcenie, pokończone liczne kursy, odpowiedzialne stanowisko i zarabiam około tysiąca zł. Z tego co wiem to standard w naszym kraju. Media powinny mieć umiar w dozowaniu takich szokujących wieści. Dla niektórych mogą być bolesne.
Opinie prezentowane przez Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
