Roman Juszkiewicz z Bydgoszczy: - Dzięki relacjom z obrad komisji śledczej już wiem, że poseł Rokita nie tyle interesuje się sprawą Rywina, ile tym jak by tu "załatwić" premiera Millera.
Czytelniczka z Włocławka: - Obrady komisji śledczej w sprawie Rywina to prawdziwy kabaret. Może i byłoby nam do śmiechu, gdyby nie fakt, że ta żenująca zabawa odbywa się za nasze pieniądze.
Czytelniczka z Grudziądza: - W banku WBK, z bankomatu wybrałam 100 złotych. Ale potrzebowałam drobne, dlatego poszłam do kasy, aby mi rozmieniono banknot. Kasjer powiedział, że za tę usługę muszę zapłacić 5 złotych. Przecież to jawne złodziejstwo.
Czytelniczka z Radziejowa: - Dlaczego przy sprawie dotyczącej skandalicznego zachowania się uczniów z toruńskiej budowlanki bardzo łagodnie mówi się o rodzicach tych młodych ludzi? Przecież to przede wszystkim dom należy obarczyć winą za skandalicznie zachowanie młodzieży. Złe nawyki, brak kultury i wszystkie negatywne cechy wyrastają pod bokiem rodziców. Jeżeli oni w porę nie reagują, to efekt jest tak żałosny jak w tej szkole.
Józef N. z Ciechocinka: - W audycji radiowej podano informację, że podwyżka cen gazu, jaka została wprowadzona, związana jest z uaktualnieniem cen z tymi, które obowiązują w Unii Europejskiej. A przecież my jeszcze nie jesteśmy w Unii. Dlaczego już teraz rząd robi porządek z cenami? Byłoby wszystko w porządku, gdyby za tymi uaktualnieniami szły inne. A mianowicie te dotyczące zarobków, emerytur i rent.
Czytelniczka z Włocławka: - Z artykułu Dariusza Knapika oraz Hanny Sowińskiej, omawiających sprawę włocławskiego ginekologa wynika, że prokuratura i sąd nie miały dostatecznych dowodów uzasadniających uwięzienie lekarza. A przecież był on oskarżony o molestowanie pacjentek, w tym nieletniej. Czyżby to kolejny błąd wymiaru sprawiedliwości? A w konsekwencji konieczność wypłacenia temu lekarzowi odszkodowania za miesięczny pobyt w areszcie?
Czytelnik z Inowrocławia: - Po pięćdziesięciu latach odwiedziłem swój kraj. Polki to najpiękniejsze kobiety, jakie w życiu widziałem, tak najmłodsze jak i najstarsze. Nie ukrywam, że podbiły moje serce.
Czytelnik z Inowrocławia: - Kilka lat temu zmieniłem ogrzewanie węglowe na olejowe. Miała to być moja inwestycja na emeryturę. Dzisiaj ze strachem patrzę jak rosną ceny tego "ekonomicznego" ogrzewania. Boję się, że niedługo moja emerytura nie starczy, aby pokryć rachunki za ciepło. Dlaczego w naszym kraju najpierw nas do czegoś się bardzo zachęca, a potem wyciąga się nam pieniądze z kieszeni?
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
