Janek z Włocławka: - Z okazji 25-lecia "Solidarności w całym kraju odbywają się akademie, festyny. Ten u nas, objęła patronatem "Gazeta Kujawska". Cieszę się, bo jest szansa, że wielu bezrobotnych może załapie się na darmową grochówkę. Te ironiczne uwagi kieruję do przywódców "Solidarności", którzy nieźle urządzili się w wyniku przemian. I przypominam im, że historia lubi się powtarzać.
Bogdan z Torunia: - Ma rację Kazimierz Kutz, że "Solidarność" wywalczyli robotnicy i dziś to powinno być ich święto. Ale dla nich nie ma miejsca w tym świętowaniu, wielu jest na bezrobociu, klepie biedę. Świętują beneficjenci przemian, w dodatku kłócą się, kto ma większe historyczne zasługi. Ani myślą dziś o solidarności z najuboższymi.
Plantator z rejonu Kruszwicy: - Jakaś spółka ze wschodniej Polski skupuje akcje cukrownicze po 33 grosze, czyli znacznie poniżej wartości. Nagłośnijcie te oszukańcze transakcje, bo nieświadomi chłopi tracą na tym spore pieniądze.
Wojtek z Chojnic: - Lech Kaczyński nie wpisał w 2003 r. wysokiej kwoty jaką zarobił jako prezydent i poseł. I arogancko odpowiedział, że to absurd posądzać go o oszustwo, przecież to oczywista pomyłka. Błędy w oświadczeniach porobili też panowie Wassermann, Giertych i wielu innych posłów. Oni mogli sobie na to pozwolić. Tylko Cimoszewicz ma być czysty jak łza.
Anna spod Włocławka: - Kara za zabicie przez kierowcę dwóch chłopców, jaką wydano w toruńskim Sądzie Rejonowym, to kpiny ze sprawiedliwości. Moją rodzinę spotkał podobny dramat. Odnoszę wrażenie, że sędziowie bardziej przejmują się winnymi niż ich ofiarami.
Stanisław z Torunia: - Wiele osób nadal tkwi w komunizmie. Uważają, że im się wszystko należy od innych. Nie płacą czynszu, żyją na koszt właściciela kamienicy, bo przecież potrzebują pieniędzy na lekarstwa, jedzenie, alkohol. W tym przekonaniu często utrzymuje ich wymiar niesprawiedliwości, odmawiając wyroku skazującego ze względu na niską szkodliwość społeczną..
Henryk spod Bydgoszczy: - Porozumienie Centrum i Kongres Liberalno-Demokratyczny zmieniły nazwy, ale ich liderzy pozostali ci sami - Kaczyńscy i Tusk. Kto chce, niech się nabiera.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
