Janusz Kowalski z Włocławka: - "Dobry wujek wojewoda" oburzył mnie wyjątkowo mocno. Nie godzi się za pieniądze podatników robić sobie wyborczą kampanię.
Czytelnik z Chojnic: - Tadeusz Mazowiecki chwali się, że dał ludziom wolność, a tak naprawdę dał wolny rynek, który doprowadził do zguby nasze zakłady pracy. Nie wprowadził barier ochronnych, nie byliśmy w stanie konkurować z zachodnią technologią. I skutki są.
Robert z Bydgoszczy: - Irytują mnie przedwyborcze reklamy. Tylko bardzo naiwni wierzą w te kłamstwa, obietnice, które nigdy nie zostaną spełnione.
Leon z Grudziądza: - Trochę pokory, panowie politycy! Chcecie eksportować nasze porządki na Białoruś? Zrozumcie wreszcie, że może oni jednak wolą dostawać niewielkie pensje, ale zawsze na czas i żyć w spokoju. A wy najpierw stwórzcie raj dla własnych obywateli. Bo dziś u nas do niego bardzo daleko.
Zofia z Bydgoszczy: - W radiu przestrzegali, by polscy kierowcy zatrzymani przez policjantów w Niemczech nie usiłowali nawet z nimi dyskutować, a już, broń Boże, nie próbowali wręczać im łapówki. Bo niemiecki policjant - o czym przestrzegał też aktor Stefen Mueller - po prostu nie jest przekupny. Czy i o naszych policjantach usłyszę kiedyś taką opinię?
Czytelniczka z Bydgoszczy: - Z powodu jakich zalet promowany jest prof. Krajewski? Człowiek, o którego "dokonaniach" kilkakrotnie pisała "Pomorska", m.in. o zawłaszczaniu przez niego własności intelektualnej, błędach merytorycznych, łamaniu ustawy o zamówieniach publicznych. Nie takich parlamentarzystów oczekujemy.
Anna z Inowrocławia: - Nałęcz powiedział, że członkowie komisji orlenowskiej powinni się wstydzić. Moim zdaniem, to on powinien się wstydzić. Szedł z pięknymi hasłami do sztabu Marka Borowskiego, a teraz służy u Cimoszewicza, razem z Czarzastym, który w niezbyt chlubnej roli występował przed komisją do spraw Rywina.
Opinie Czytelników nie zawsze są zgodne ze stanowiskiem redakcji.
