https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To ja, dzielnicowy

(wom)
W większości kontrolowanych jednostek policjanci nie mają służbowych komputerów, drukarek i radiotelefonów.
W większości kontrolowanych jednostek policjanci nie mają służbowych komputerów, drukarek i radiotelefonów.
Ponad połowa dzielnicowych nie chce być dzielnicowymi. Bo mają za mało służbowych telefonów i zbyt często służą jako listonosze.

Dzielnicowy - a kto to?

Dzielnicowy - a kto to?

Czy normalny, przestrzegający prawa obywatel powinien znać swojego dzielnicowego? Czy dzielnicowi dobrze pracują? Czy dzielnicowi mają kłopot, żeby do nas dotrzeć? Dlaczego tak jest?
Czekam na telefony i e-maile
Wojciech Mąka
[email protected]

Poniedziałek
0 800-170-755
bezpłatna infolinia
od 12.00 do 14.00

W polskiej policji od dawna nie dzieje się dobrze. Funkcjonariusze co prawda dostali podwyżki, ale nie takie, jakie powinni. W tym roku posłowie niespodziewanie okroili budżet policji.

W tej sytuacji Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła, jak działają dzielnicowi. Skontrolowano policjantów podlegających pod 9 komend wojewódzkich.

Czego im brakuje
Z raportu NIK wynika, że od 2000 roku w kraju jest o prawie 2 tysiące dzielnicowych mniej. Więc ci, którzy są, mają o wiele więcej roboty. W największych rejonach na głowę dzielnicowego przypada 431 km kwadratowych i 15 tysięcy mieszkańców. Co więcej - jedna piąta dzielnicowych nie przeszła odpowiedniego, zalecanego przepisami szkolenia...

W większości kontrolowanych jednostek policjanci nie mają służbowych komputerów, drukarek i radiotelefonów. Dostęp do Krajowego Systemu Informacyjnego Policji też jest utrudniony, bo stanowiska są... w innych pomieszczeniach komend. Skorzystanie ze stanowiska wymaga zgody szefa innej komórki. Dlatego - według raportu NIK - ponad połowa dzielnicowych chce zmienić stanowisko.

Jak listonosz
Wczoraj próbowaliśmy oficjalnie znaleźć w województwie niezadowolonego dzielnicowego. Nie udało się. Nieoficjalnie usłyszeliśmy: - Po pierwsze jestem listonoszem, który produkuje i dostarcza kwity. Po drugie - czasami robię to, co nie leży w moich obowiązkach. Na przykład ptasia grypa - dzielnicowi latali po gospodarstwach na kontrole razem z weterynarzami.

W całej Polsce od lat trwa akcja "Poznaj dzielnicowego". Na klatkach schodowych bloków pojawiły się numery komórkowe do dzielnicowych. Ale potem ogłoszenia, głównie z winy zarządów społdzielni, zniknęły.

- Nie mam czasu na poznanie ludzi, chociaż to właśnie ja powinienem do nich wychodzić - opowiada dzielnicowy z Bydgoszczy. - Muszę liczyć na mieszkańców rejonu, czekam, że to oni do mnie zadzwonią albo przyjdą z informacją.
- Na dużych osiedlach jak na przykład Osowa Góra w Bydgoszczy, kontakt z dzielnicowym nie nastąpi natychmiast. Ale prędzej czy później do niego dojdzie. Dzielnicowi mają dyżury, ich telefony można znaleźć na stronach internetowych policji - mówi Ewa Przybylińska, rzecznik bydgoskiej komendy miejskiej.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Wydaje mi się, iż dzielnicowym zostają policjanci bardziej z przypadku niż z chęci. Faktycznie dzielnicowi roznoszą korespondencję, ale wykonują to w swoim rejonie służbowy i nie w takich ilościach jak listonosz. Czytając historię policji to właściwie dzielnicowy robi to samo, co kiedyś i do tej pory nic się nie zmieniło. Tylko obecni policjanci są bardziej roszczeniowi nie służą, lecz pracują. Narzekają, że mało zarabiają, mają dużo pracy. Żądają radiowozów do własnej dyspozycji, telefonów komórkowych, komputerów. Ale jak rozpoznać dzielnicowego, gdy siedzi w radiowozie niż chodzącego z teczką. A jak dostał telefon służbowy to nie ma czasu albo nie ma zasięgu. A tak na marginesie to dzielnicowy dostał dodatkowo jedną podwyżkę więcej niż inni policjanci i to znaczną.
~Bobo~
Za to księży jest pod dostatkiem:-)
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska