Droga krajowa nr 10 na wysokości stacji benzynowej i firmy Autos. Kończy się las i rozpoczynają pola. Rząd samochodów jedzie w kierunku Torunia. Jeden wyrzuca kierunkowskaz i chce skręcić w stronę stacji. Pojazdy jadące za nim zaczynają hamować. Na końcu jest TIR, scania z naczepą z rejestracją suwalską. Wiezie potężny ładunek mleka w proszku. Choć nie jechał szybko - zeznają świadkowie - sunie po czarnej jezdni jak na łyżwach. - To było rano, kiedy z ziemi wychodzi zamróz i zmraża nawet solankę - mówi Zbigniew Wiśniewski, komendant OSP Solec Kujawski. - Robi się wtedy na szosie szklanka.
Scania z naczepą uderza w jadącego przed nim opla astrę. Z naklejką "inwalida" na szybach. Kieruje nim mieszkanka Solca, 70-letnia Irena S.
Uderzenie z tyłu okazało się tragiczne.
- Nasi strażacy robili wszystko, by jak najszybciej wydostać kobietę z auta. Zmarła w szpitalu - mówi Wiśniewski. - Akcja rozpoczęła się o godz. 7,51, zakończyła o 10,15. Zawiadomiłem drogowców z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, by natychmiast polali jezdnię solanką.
Kto winien tragedii? A to nie był jedyny wpadek na krajowej dziesiątce w okolicach Solca. O godz. 14,40 czołowo zderzyły się pod Emilianowem volkswagen golf z Inowrocławia i opel astra na bydgoskich numerach rejestracyjnych. Ten wypadek nie był tak tragiczny. Do szpitala trafiły trzy ranne osoby, 2 z golfa, 1 z astry. Czy dziś rano znowu będzie szklanka na "dzisiątce"?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
