Gdzie ma być zadaszenie na stadionie przy ul. Mickiewicza w Chojnicach?

Kryta trybuna ma być na stadionie w części dla gości, pozwoli im w bardziej komfortowych warunkach oglądać mecze drugoligowej Chojniczanki.

Wątpliwości do tego rozwiązania mają radni. - Czy decyzja o zadaszeniu małej trybuny jest ostateczna? - dopytywał Rafał Mielecki z PiS. - Czy nie lepiej poczekać na lepsze czasy? To nie wpłynie dobrze na komfort tych kibiców, którzy będą oglądać mecze na głównej trybunie. Może chociaż zrobić fragment centralnej?

Burmistrz Arseniusz Finster wyjaśniał, że koszty zrobienia dachu nad małą trybuną i dużą są nieporównywalne. Jak 1 do 10. Chętnie zrobiłby zadaszenie nad dużą, ale miasta obecnie nie stać na taki wydatek. Zaś zadaszenie tylko jednego sektora na głównej widowni też nie jest najlepszym wyjściem. Poza tym nic nie stoi na przeszkodzie, by trybuna obecnie przeznaczona dla gości, stała się ogólnodostępną.

- Może doczekamy jeszcze takich czasów, gdy nie będzie trzeba oddzielać od siebie kibiców gospodarzy i gości - wyraził życzenie. - Może kiedyś usiądziemy wszyscy razem...
Co na to działacze klubu "Chojniczanka"? - Żadnych oficjalnych rozmów na ten temat nie było - informuje wiceprezes klubu Jarosław Klauzo. - Ale wiadomo, że we własnym gronie to komentowaliśmy. Mamy nadzieję, że to nie jest koniec dyskusji.

Klauzo podkreśla, że Boże broń, nie chcieliby stawiać niczego na ostrzu noża, ale wielu jest zdania, że zamiast zadaszenia małej trybuny można by wykonać kawałek na głównej. Bo skoro problemem są koszty, to trzeba zrozumieć, że o więcej nie ma co zabiegać.