https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie przepadły wpłaty do Eurokasy?

BARBARA SZMEJTER
Pokrzywdzeni klienci Eurokasy liczą na  skuteczność prokuratury.
Pokrzywdzeni klienci Eurokasy liczą na skuteczność prokuratury. Fot. Wojciech Alabrudziński
Klienci wyładowują złość na ajentach, prawdziwych winowajców ustala prokurator. Wielu włocławian jeszcze nie wie, że padło ofiarą oszustwa.

     20 października pani Elżbieta wpłaciła na konto córki 1 tys. złotych. Pieniądze nie dotarły. - Kilka dni później udałam się do Eurokasy w sklepie "Berti", gdzie dokonywałam wpłaty. Chciałam wyjaśnić sprawę. O mało nie dostałam zawału na widok karteczki z informacją, że "na skutek przestępstwa wpłaty dokonane pomiędzy 10 i 20 października nie dotarły do odbiorców..." - opowiada nasza Czytelniczka.
     "Berti" to nie jedyne miejsce
     we Włocławku, gdzie jest punkt Eurokasy, należącej do sieci "Płatnik". Podobne placówki funkcjonowały także w punktach Lotto przy ulicach Promiennej, 3 Maja i w cukierni przy ul. Wieniawskie-go. Teraz są zamknięte do odwołania. Pracownicy tych placówek byli ajentami Eurokasy i teraz to do nich kierowane są pretensje, to oni wysłuchują nieprzyjemnych komentarzy, muszą znosić obelgi i wyzwiska.
     - Chcę z całą mocą podkreślić, że te osoby nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za to, co się stało - mówi Piotr Cyl, przedstawiciel Eurokasy. - Zgodnie z umowami odprowadzali pieniądze do naszej centrali, skąd powinny iść dalej, do odbiorców. Niestety, tak się nie działo.
     O podejrzeniu przestępstwa
     została już powiadomiona Prokuratura Rejonowa we Włocławku. Dla osób pokrzywdzonych przygotowaliśmy też druki wniosków do prokuratury, jakie powinni składać indywidualnie.
     Na razie trudno powiedzieć, ile osób jest pokrzywdzonych i ile pieniędzy nie dotarło do odbiorców. Wielu włocławian może nie mieć zapłaconych rachunków, choć uiścili należność. Piotr Cyl poinformował już o sprawie kilka włocławskich firm, między innymi Zakład Energetyczny i "Sat Film", prosząc o wyrozumiałość wobec klientów, których
     wpłaty nie dotarły w terminie
     - Jest mi szczególnie przykro, bowiem zdaję sobie sprawę, że wśród oszukanych jest wiele niezamożnych mieszkańców Włocławka i okolic, dla których ponowne opłacenie tego samego rachunku może być już dużym problemem - mówi przedstawiciel Eurokasy.
     Prokuratorskie śledztwo wykaże, ile osób zostało pokrzywdzonych. Niewykluczone, że w sprawę zamieszany jest jeden z byłych szefów spółki. Dopiero po zakończeniu sprawy będzie można ewentualnie ubiegać się o zadośćuczynienie. A to może potrwać.
     **

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska