W ośrodku balneologii w Węgrowie nie ma już podziału na część szpitalną do godz. 16.00 i komercyjną po 16.00. Wszystkie usługi medyczne świadczy tu teraz Geotermia Marusza. Przejęła pracowników służby zdrowia, jeszcze niedawno podległych szpitalowi. Wcześniej miała kilku swoich, pracujących po godz. 16.00.
Jak to funkcjonuje, wyjaśnia prezes Geotermii Marusza inż. Piotr Sadowski: - Mam w ośrodku dwóch lekarzy oraz grupę fizjoterapeutów, którzy pracowali tu od początku i znają specyfikę leczenia oraz rehabilitacji solanką. Szpital kieruje do nas pacjentów na zabiegi, które wykonujemy o różnych porach dnia, już bez podziału na część do i od szesnastej. Na skierowania refundowane przez miasto lub Narodowy Fundusz Zdrowia kolejkę mamy aż do grudnia tego roku. Pacjenci na zabiegi płatne mogą liczyć na szybkie przyjęcie.
Grupą do wanny
Kolejka zmniejszy się, gdy z końcem tego roku ruszy druga część ośrodka, powstająca tuż obok, w budynku tzw. "zwierzęciarni". Teraz trwa przebudowa wnętrza. W nowym obiekcie również odbywać się będą kąpiele solankowe, ale w kilkuosobowych wannach. Na dolnych kondygnacjach wydzielona będzie tzw. część "mokra" z kąpielami, a na wyższych znajdą się m.in. sale masażu i gabinety kinezyterapii. Planuje się prowadzenie tu działalności klubowej dla osób, które wykupią karnety. - Ale nie tylko - zaznacza inż. Sadowski - w nowym obiekcie także będą się odbywać zabiegi lecznicze. Jednak przede wszystkim skupione będą w już istniejącej i sprawnie działającej części ośrodka, gdzie dojdzie dodatkowy pokój z wanną do kąpieli solankowej. A masaże i zajęcia rekreacyjne będą dominować w nowym budynku.
PIramida, grota, a teraz swój basen
Obecnie około 50 osób codziennie korzysta z basenu w grocie solankowej i piramidy z tężnią. Oba te obiekty otwarte są przez siedem dni w tygodniu. Na pozostałe świadczenia (kąpiele i inhalacje) liczyć można do soboty. Codziennie ośrodek przyjmuje około 250 pacjentów.
Oprócz balneologii "bis", która ruszy w grudniu, Geotermia chce w 2007 r wybudować obok piramidy odkryty basen z rozcieńczoną solanką. Duży: 50 na 30 metrów. - To nie ma nic wspólnego z Aquaparkiem - zaznacza Piotr Sadowski -_ bo tam będą baseny z czystą wodą, a u nas z solanką. Dlatego z wyprzedzeniem budujemy dużą szatnię na 200 _osób.
