Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Get Well Toruń dużo lepszy od ROW Rybnik [zdjęcia]

(jp)
Get Well Toruń wygrał pierwszy mecz na wyjeździe w tym sezonie. W Rybniku kontrolował przebieg wydarzeń na torze od pierwszego do ostatniego meczu.

ROW RYBNIK - GET WELL TORUŃ 38:52
ROW: Holta 1 (1,0), Fricke 2 (0,1,1), Jonsson 5+1 (1,0,2,1,1), Baliński 6+2 (2,2,0,1,1,0), Łaguta 14+1 (2,3,3,3,d,3), Chmiel 0 (0,0), Woryna 10 (2,3,0,3,2,0).
GET WELL: Holder 8+2 (3,t,1,2,2), Miedziński 10+1 (2,1,2,3,2), Vaculik 10+2 (3,2,2,2,1), Gomólski 2+2 (0,1,1), Hancock 9+1 (1,2,3,0,3), Przedpełski 12 (3,3,3,0,3), Krzyżanowski 1 (1,0,0).

Dla Get Well to był trzeci mecz na wyjeździe, ale pierwszy miał być wygrany. Po dwóch efektownych triumfach na Moto-arenie torunianie mieli pokazać swoją wartość także na obcym torze.

Zaczęli świetnie. Gospodarze liczyli na Rune Holtę i Maxa Fricke, ale obaj już od startu oglądali plecy Chrisa Holdera i Adriana Miedzińskiego. Potem w każdym kolejnym wyścigu rybniczanie poprawiali pozycję. W biegu juniorów Get Well wygrał 4:2, ucieszył pierwszy wyjazdowy punkt w karierze Dawida Krzyżanowskiego, potem był remis, choć Martin Vaculik musiał się mocno natrudzić, aby odeprzeć ataki Damiana Balińskiego.

Tor był zaskakująco suchy, co mogło na początku zaskoczyć gospodarzy. Właściwe wnioski wyciągnęli Grigorij łaguta i Kacper Woryna, z którymi bez wielkich szans był Greg Hancock w gonitwie 4.

Kłopotów torunian ciąg dalszy, bo w kolejnym wyścigu wykluczony za taśmę został Holder (decyzja dyskusyjna, bo taśmę zerwał prawdopodobnie Baliński). Kłopoty jednak stały się źródłem zwycięstwa, bo Jacek Gajewski musiał sięgnąć szybko po Przedełskiego. To był strzał w dziesiątkę. Junior doskonale czuł tor w Rybniku. Kapitalnie startował, na dystansie był bardzo szybki. Wygrał w zastępstwie Holdera, a w biegu 7. wspólnie z Hancockiem wręcz zdeklasowali duet Holta - Fricke.

- Fajny jest ten tor, można się na nim pościgać. Jeden wyścig mi się nie udał, zabrakło mi ze startu i rywale uciekli przy krawężniku - ocenił Przedpełski.

Get Well wypracował sobie 8 punktów przewagi i tej zaliczki bronił w kolejnych wyścigach. Goście mieli sporo atutów. Po pierwszej wpadce kapitalnie ścigał się Hancock (w biegu 10. po przegranym starcie rozprawił się z Balińskim i Jonssonem), twardo o każdy punkt walczyli Miedziński z Gomólskim.

W zespole ROW szalał Łaguta, ale tak jak przed tygodniem w Toruniu, z seniorów tylko on potrafił wygrywać wyścigi, więc gospodarze tylko dwa razy triumfowali drużynowo. I na Rosjanina znalazł się jednak sposób: w 11. wyścigu podwójnie pokonali go „Miedziak” z Vaculikiem i było praktycznie po meczu (27:39).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska