Drużyna GKM Grudziądz od 19 do 26 lipca przebywała na przedsezonowym zgrupowaniu w hiszpańskim Lloret de Mar. Oprócz treningów rowerowych i ogólnorozwojowych żółto-niebiescy poświęcili czas na integrację i rozmowy o zbliżających się wyzwaniach w sezonie 2024. Na jednym ze spotkań zespołu wybrano kapitana, a funkcję tą w nadchodzących rozgrywkach PGE Ekstraligi pełnić będzie nowy nabytek klubu - Jason Doyle.
- Byłem bardzo zaskoczony tym, że zostałem kapitanem, ale cieszę się z tego, że jestem częścią tego zespołu. Oczywiście bycie kapitanem drużyny to zaszczyt i chciałbym pomóc najlepiej jak umiem - skomentował nominację Australijczyk.
Australijczyk jest najbardziej doświadczonym zawodnikiem w grudziądzkiej ekipie, ale dotąd nigdy nie pełnił takiej roli w polskim zespole. Jason Doyle uchodzi za indywidualistę i to będzie dla niego z pewnością nowe doświadczenie, ale i poważne wyzwanie.
Indywidualny Mistrz Świata z 2017 roku podsumował także zgrupowanie drużyny w Hiszpanii. - Ten tydzień był naprawdę dobry. Spotkałem się z kolegami z drużyny, dobrze spędziliśmy razem czas. Każdy z nas poznał się bardziej z innymi. Myślę, że takie obozy treningowe to dobra rzecz, możemy spędzić sporo czasu razem. Jeździliśmy dużo na rowerach, sporo trenowaliśmy, to było naprawdę przyjemne. Miejmy nadzieję, że będziemy mogli to utrzymać przez cały rok.
Dla zawodnika tydzień spędzony w gronie nowej drużyny był także doskonałą okazją do zapoznania tych, z którymi dotąd nie miał okazji współpracować. - Znam kilku zawodników od wielu lat, zwłaszcza Australijczyków. Jeździłem z nimi w kilku klubach, więc to był dobrze spędzony czas. Zdążyłem poznać juniorów, są naprawdę w porządku, twardo stąpają po ziemi. Przez cały czas idą do przodu i czuję, że będą wspaniałymi zawodnikami w przyszłości - stwierdził Jason Doyle.
Lewandowski rezygnuje z gry u Probierza. Co dalej z reprezentacją?
