- Zalało mi dach, w piwnicy stała woda, popuchły wszystkie wewnętrzne ościeżnice. Musiałem być dobrym psychologiem, aby powiedzieć dzieciom, że w Polsce nie ma takich tornad, jak w Ameryce. to ich uspokoiło - mówi pan Marek.
W Brusach nawałnica obeszła się okrutnie z kamienicą na ul. Polnej.
- Nigdy nie zapomnę tej nocy. Niebo było białe od piorunów, nie mogłam spać. Moja mama, staruszka, też nie. W pewnym momencie z sufitu zaczęła lać się woda, wtedy uciekłyśmy z mieszkania. Gdy znalazłyśmy się na zewnątrz, zobaczyłam, że na naszej kamienicy nie ma dachu. Nasz komin z całym impetem uderzył w dom sąsiadów - płacząc mówi pani Celina.
Czytaj także: Bo to zła nawałnica była. Poszkodowani z Tryszczyna czują się skrzywdzeni podwójnie
Dom miał około 100 lat, ale był pięknie wyremontowany, zadbany. Stropy były wykonane w dawnej technologii - trzcina z gliną i dlatego całkowicie przemokły. Pozostały praktycznie tylko zewnętrzne mury, ale nikt nie wie, czy i one będą nadawać się do remontu, czy ich konstrukcja została uszkodzona i trzeba będzie wyburzyć.
- Kiedy wypisywałam wniosek, musiałam wpisać swój adres. Ale tego adresu już nie ma... płacząc mówi pani Celina. To tylko jeden z setek przykładów ludzkich tragedii. Jeśli chcecie pomóc bruszanom, śledźcie stronę www. brusy.pl.
Skutki nawałnicy w Kujawsko-Pomorskiem. Prace trwają - konferencja z 21 sierpnia 2017.