Na początku wizja była bardziej gigantyczna - wójt Zbigniew Szczepański wpadł na pomysł, żeby powstała w Charzykowach hala z prawdziwego zdarzenia - dla całego powiatu, w budowie której miałyby wziąć udział samorządu gminy, miasta i powiatu. Ale miasto i powiat nie kwapiły się do skonsumowania tej propozycji, bo owszem, doceniają, że Charzykowy to mekka chojniczan i nie tylko, ale mają dosyć swoich zadań.
W ten sposób gmina musiała okroić apetyty i postawić na budowę sali gimnastycznej o wymiarach 18x36. Projekt jest właśnie na ukończeniu, przetarg na wykonanie zapewne w październiku, a cykl inwestycyjny potrwa dwa lata.
- Sala dopełni otoczenie przy szkole - tłumaczy Zdzisław Kufel. - Powstanie tam wewnętrzny dziedziniec, który może być placem apelowym, będą tam też krzesełka. Sala będzie skomunikowana ze szkołą i z internatem.
To oczywiste, że nie będzie barier dla niepełnosprawnych. Przy sali, wzdłuż szkoły ma się znaleźć parking na 50 aut. Poza tym planowane jest też wybudowanie placu zabaw dla dzieci. W ten sposób kompleks będzie miał pełną ofertę - edukacja, sport i rekreacja.
Wiadomo też, że sala będzie wyposażona w szatnie i sanitariaty, pomieszczenia magazynowe, widownię na 218 miejsc siedzących, pomieszczenia klubowe. Co ciekawe, projektant okazał się wrażliwy na przyrodę, bo uratował lipę, która rośnie przy szkole.
Kosztorys wstępnie to 5 mln zł, ale to się może jeszcze zmienić.