MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Chojnice. Przepraszam, czy ktoś pali papierosy w urzędzie?

MARIA EICHLER
Ten dymek może nas drogo kosztować...
Ten dymek może nas drogo kosztować... Aleksander Knitter
Czytelniczka sygnalizuje, że w urzędzie gminy pomimo zakazu palenia pracownicy nie odmawiają sobie tej przyjemności w biurach. - Czy musimy wdychać ten smród? - pyta.

Zapytaliśmy wicewójt Stefanię Majewską-Kilkowską, czy dotarły do niej sygnały, że pracownicy palą w urzędzie.

- Nie, nie spotkałam się z tym - mówi Majewska-Kilkowska. - Oboje z wójtem nie palimy, a nosy mamy czułe, więc na pewno byśmy coś zauważyli.

Jak podkreśla, kiedyś palenie w biurach było na porządku dziennym, ale od czasu wejścia w życie ustawy, która tego zabrania, wszyscy wiedzą, że palenie w biurze odpada. A ponieważ nie ma oficjalnej palarni, więc wychodzą na zewnątrz. Przed wejściem do urzędu od strony podwórka jest ustawiona popielniczka.

Wicewójt podkreśla, że palaczy jest coraz mniej i trudno się jej odnieść do zarzutu Czytelniczki, skoro nie wiadomo, o jaki wydział chodzi. A zna przecież tu wszystkich i dobrze wie, kto pali.
Zastanawia się też, czy chodzi o sam urząd, czy o jednostki podległe, choć to i tak nie zmienia istoty rzeczy, bo zakaz dotyczy wszelkich instytucji.

Pewnie, że biuro niczym wędzarnia to nic miłego. A teraz wychodzenie na papierosa na ziąb też nie należy do przyjemności. Może więc jednak trzeba by się pokusić o urządzenie palarni, by pomóc nałogowym palaczom?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska