Zakaz palenia papierosów w inowrocławskim szpitalu poszedł z dymem? Mamy stanowisko dyrekcji

Zakaz dotyczy pacjentów, pracowników i osoby odwiedzające chorych. Nie wolno palić papierosów, zarówno w budynku, jak i w jego sąsiedztwie. Niestety, zakaz ten jest nagminnie łamany.

Wybraliśmy się do inowrocławskiego szpitala, aby zebrać informacje na temat egzekwowania zakazu. Przy jednej z ławek stojących tuż przy wejściu do lecznicy, spotkaliśmy młodą kobietę z zapalonym papierosem w ręku...

- Zakaz palenia papierosów oraz wyrobów tytoniowych obowiązuje na terenie zakładu - co oznacza, że zarówno w obiektach szpitalnych, jak i terenach przyległych przypisanych do szpitala - spełniających kryterium terenu zakładu. Zapis ten wynika wprost, z art. 5 pkt. 1 pp. 1 Ustawy z dnia 9 listopada 1995 r. (z późn. zm.) o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, który wskazuje iż „zabrania się palenia wyrobów tytoniowych, w tym palenia nowatorskich wyrobów tytoniowych i palenia papierosów elektronicznych (...) na terenie zakładów leczniczych podmiotów leczniczych i w pomieszczeniach innych obiektów, w których są udzielane świadczenia zdrowotne" - cytuje Bartosz Myśliwiec, Naczelny Lekarz Szpitala Wielospecjalistycznego im. dr. Ludwika Błażka w Inowrocławiu.

Tabliczki informujące o zakazie palenia i czujki zamontowane w toaletach niewiele wnoszą.

- Ci najbardziej zdesperowani pacjenci potrafią zapalić papierosa nawet w szpitalnej sali. Pozostali nałogowi palacze raczą się „dymkiem” we wspomnianej toalecie lub na parkingu - informuje jedna z pielęgniarek.

- Niestety, problem palenia papierosów jest olbrzymi. Pomimo obowiązującego w świetle przepisu zakazu, zarówno pacjenci jak i ich bliscy, często go łamią - zauważa Bartosz Myśliwiec.

Za złamanie zakazu palenia papierosów i wyrobów tytoniowych grozi kara grzywny do 500 zł. Karę w świetle przepisów nakładają służby porządkowe, tj. Policja czy też Straż Miejska.