Wójt Zbigniew Szczepański spotyka się we wtorek z wicemarszałkiem Mieczysławem Strukiem i będzie m.in. zabiegał o dofinansowanie przyszłorocznej imprezy w Krojantach.
Wójt już nie mówi, że szarży nie będzie. Teraz raczej uwydatnia jej zalety - że największa podobna w regionie, że niesamowita promocja, że cztery stacje telewizyjne pokazywały migawki, a zjeżdżają się do Krojant ludzie z niemal całego kraju.
- Słowo Krojanty stało się równie nośne jak Chojnice czy Charzykowy - twierdzi wójt.
Jest jeszcze statystyka. Szacunkowe dane dotyczące frekwencji mówią o tym, że szarżę obejrzało więcej ludzi niż w ubiegłym roku - może nawet 18 tysięcy. Co przy niezbyt sprzyjającej aurze jest na pewno sukcesem.
impreza w Krojantach musi powinna! w kazdym roku jest coraz wieksza publika i warto inwestowac w 'zywa historie'! to jest najlepsza lekcja nie tylko dla doroslych, ale przede wszystkim dla dzieci i mlodziezy bo taki rzeczy najprosciej zapadaja im w pamiec.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl