GMINA CHOJNICE Setny Orlik w województwie, szósty w powiecie chojnickim powstał w Charzykowach

Wczoraj przy mrozie i w śnieżnej scenerii licznie przybyli goście mieli okazję trochę potupać i przyjrzeć się, jak młodzi, nie zważając na chłód, kopią w nogę i grają w unihokeja na boisku, które miało zostać otwarte. Tylko marszałek Jan Kozłowski się spóźniał, więc z przecięciem wstęgi trzeba było poczekać na niego.

Tani nie był

- Dobrze, że nam tu takie boisko zbudowali - mówi Halina Just, mieszkanka Charzyków. - Wszystko już tu mamy, zazdroszczą nam.
- Eee, wcale takiej jednomyślności nie było - wzdycha inna z charzykowianek. - Zarząd sołectwa sobie to po kryjomu wymyślił i na dwa lata mamy zablokowane fundusze. Już nic nie zrobimy.
A charzykowski "Orlik" wcale tani nie był. Do rządowego programu jego koszty mają się nijak. Pochłonął ponad 2,1 mln zł - m.in. związane z niwelacją terenu pod przyszłą salę gimnastyczną i z drogą dojazdową. W rekordowym czasie trzech miesięcy z budową uporała się firma "Kaszub" z Kiełpina. A całość zaprojektowała pracownia Zdzisława Kufla. Ta sama firma obmyśli wizję sali przy szkole, która ma być otwarta w 2012 r.
Ciekawostką jest fakt, że atrakcją otwarcia charzykowskiego "Orlika" były popisy niedawno powstałej drużyny piłkarskiej "Charzykowianka" pod wodzą Ryszarda Rutkowskiego i wicemistrzów Polski w unihokeju z Gimnazjum w Sławęcinie, których trenuje Marek Lemańczyk. - Popatrzcie, w tych miejscowościach przy szkołach nie ma sal gimnastycznych, a tu takie sukcesy - promieniał wójt Zbigniew Szczepański.

Nie Orlik, nie Sępik

W niebo poszybowały gołębie wypuszczone przez uczniów, co dało wójtowi pretekst do rozważań nie do końca ornitologicznych.
- To jest nasz pierwszy "Orlik", ale i ostatni - mówił wójt. - Chcemy w przyszłości budować u nas "Jaskółeczki". To są miłe, inteligentne ptaki, z orłami się nie lubią...
Pomysł został podpatrzony w Chojnicach, wójt nie ukrywa, że zrobił na nim wrażenie wyczyn społeczności Szkoły Podstawowej nr 3, która własnymi siłami, a potem przy pomocy ratusza zbudowała boisko przy szkole za nieporównywalnie mniejsze pieniądze niż drogie "Orliki". Tylko nazwa boiska - "Sępik" jakoś nie przypadła wójtowi do gustu. Dlatego w gminie chcą budować "Jaskółki". Przy każdej szkole boisko o wymiarach 22 na 44 m.
Goście jak zwykle mieli piłki w prezencie, poseł Piotr Stanke przywiózł rakiety do tenisa, bo dowiedział się, że kort też tu jest. Marszałek Kozłowski życzył, aby przyszli mistrzowie mogli się kiedyś chwalić - tak, zaczynałem karierę w Charzykowach.