https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Czersk Był pracusiem, szanował ludzi

Tekst i fot. ANNA KLAMAN
Ks. prałat Henryk Kotlenga, proboszcz czerskiej parafii, przybija gwóźdż w drzewiec sztandaru
Ks. prałat Henryk Kotlenga, proboszcz czerskiej parafii, przybija gwóźdż w drzewiec sztandaru
Uroczystości w Malachinie związane z 50-leciem szkoły zgromadziły kilkuset gości. Nie ma się co dziwić, bo powiatową inaugurację roku szkolnego połączono z nadaniem placówce imienia Augustyna Szpręgi, sztandaru, oddaniem sali sportowej i kompleksu boisk sportowych Orlik.

Takiej uroczystości w Malachinie jeszcze nie było. Około godziny trwało samo witanie gości i wręczanie im bukietów kwiatów - zdradźmy, że furorę zrobiły przepiękne słoneczniki.
Dyrektorka szkoły Elwira Bieszke-Binnebesel podkreśliła, że obecny na sali poseł Piotr Stanke o placówce w Malachinie mówił nawet w Sejmie. - Posłowie 5 sierpnia dowiedzieli się o małym Malachinie i o wiejskiej szkole - cieszyła się.
Feta z okazji nadania imienia Augustyna Szpręgi, sztandaru, otwarcia kompleksu boisk i sali sportowej była zapięta na ostatni guzik w dużej mierze dzięki ofiarności licznych sponsorów. W Malachinie najbardziej cieszą się teraz z sali sportowej, na którą czekano tam od dziesięcioleci. Dyrektorka dziękowała wszystkim za poparcie inwestycji, wyróżniła starostę Stanisława Skaję, bez którego o budowie sali nie byłoby mowy. Minutą ciszy uczczono pamięć zmarłej kilka lat temu poprzedniej dyrektorki szkoły Bogumiły Wielgosz, która jako pierwsza zabiegała o budowę sali. - Pani Bogusia, gdyby teraz z nami była, płakałaby ze szczęścia - mówiła Bieszke-Binnebesel.
Jednym z najważniejszych gości uroczystości była Gabriela Depka-Wierzbicka, wnuczka Augustyna Szpręgi, który od środy jest patronem Technikum i Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Malachinie. - Znam dziadka z opowieści - mówiła. - Wiem, że był pracusiem i akuratnym człowiekiem. Zawsze mówiono mi, że szanował innych ludzi i nigdy nie mówił źle o drugim człowieku. Był jak najbardziej ludzki, nie z drewna.
Prof. Józef Borzyszkowski pogratulował gronu nauczycielskiemu i dyrekcji, że zdobyli się na takiego patrona. - Augustyn Szpręga jest wspaniałym przedstawicielem polskiej tradycji pracy organicznej - mówił. - Był też patriotą, już jako dziecko w 1906 r. brał udział w Czersku w strajku szkolnym. W czasie wojny cierpiał jak inni, potem był pierwszym powojennym starostą w Malborku. Wyznawał pogląd, że nauka i praca ludzi bogacą.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska