Codziennie rano i po południu drogę z Czerska do Malachina i z powrotem pokonuje pieszo bądź rowerem kilkuset uczniów. Społeczność Malachina cieszy się z inwestycji, ale wytyka, że chodnik powinien być gotowy przed wrześniem.
Remontowana są jednocześnie jezdnia i chodnik, są więc odcinki szczególnie niebezpieczne. Bywa że jednym pasem ruch odbywa się w dwie strony, a jeszcze pojawiają się piesi. Zainteresowani pytają o brak sygnalizacji świetlnej i o to, dlaczego Pol-Dróg nie zadbał o chociażby ręczne kierowanie ruchem.
Stanisław Drobiński z Powiatowego Zarządu Dróg w Chojnicach twierdzi, że po niedawnym spotkaniu na placu budowy przedsięwzięte zostały już odpowiednie działania w celu poprawy bezpieczeństwa. - Trudno na całym, kilkukilometrowym odcinku o sygnalizację świetlną - mówi. - Będzie tak w najbardziej newralgicznym miejscu. Gdzie indziej będą na jezdni wyznaczone pachołkami miejsca do przejścia dla pieszych oraz na niektórych odcinkach ruch kierowany ręcznie.
W Powiatowym Zarządzie Dróg apelują do szkolnej młodzieży uczącej się w Malachinie o rozwagę. Podobno z nią, niestety, bywa różnie.
GMINA CZERSK Niebezpieczna trasa na lekce
Tekst i fot. ANNA KLAMAN
Za szkołą chodnik już jest
Uczniowie Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Malachinie nie mają łatwej drogi do szkoły. Stary chodnik jest rozkopany, a nowy na całej długości kilkukilometrowego odcinka jest w proszku. Tymczasem jezdnią iść jest niebezpiecznie.
