- Z których kursów chcecie zrezygnować?
- Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby mówić o szczegółach. Myślimy o rezygnacji z tych połączeń, z których pasażerowie praktycznie nie korzystają.
Chodzi tutaj o niektóre autobusy do Białego Boru czy Wielkiego Wełcza. Z propozycją zmian w rozkładzie wystąpiliśmy do organizatora przewozów, czyli miasta. Czekamy na odpowiedź.
- Skąd te cięcia?
- Po ostatnich badaniach napełnień, wyliczono nam, że w przyszłym roku do komunikacji mamy dopłacać o około 280 tysięcy złotych więcej niż w tym roku. Teraz ta kwota wynosi ponad 500 tysięcy złotych. Przyznam, że tyle jesteśmy gotowi płacić w przyszłym roku. Na więcej naszej gminy po prostu nie będzie stać.
Czytaj: Wiejska gmina Grudziądz weźmie rozwód z MZK? To możliwe
- W ubiegłym roku gmina również z miastem prowadziła negocjacje dotyczące dopłat i udało się dojść do porozumienia.
- Cały czas mam nadzieję, że teraz będzie podobnie. Zapewniam jednak, że pasażerowie nie zostaną bez dojazdu. I przypomnę jeszcze raz: chcemy zrezygnować tylko z tych autobusów, które jeżdżą praktycznie puste.
- Zrezygnujecie z MZK i ogłosicie przetarg na organizację na przewozów?
- Rozważamy takie rozwiązanie, ale żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. Zależy nam na współpracy z miastem, a nasz przetarg, jeśli zostanie ogłoszony, może dotyczyć tylko niektórych linii. Poza tym może o nie również zawalczyć Miejski Zakład Komunikacji.
Czytaj e-wydanie »